Grill-Bar Ormiański Anuszik- Ormiański kebab

By 13:59 , , , , , , , ,

Grill-Bar Ormiański Anuszik Lublin to miejsce słabo rozreklamowane. W zasadzie wieść o jego istnieniu niesie się wyłącznie od osoby do osoby. My mimo bliskiej odległości nigdy wcześniej o nim nie słyszeliśmy. Przeczytaliśmy jednak pozytywną recenzję na zaprzyjaźnionym blogu Czy smakuje? i postanowiliśmy go przetestować.

Grill-Bar Ormiański Anuszik
Kebab ormiański w lawaszu
z Grill-Bar Ormiański Anuszik

Wybraliśmy się do chatki (bo tak chyba trzeba nazwać ten lokal), która posiada dość specyficzny wystrój. Naszym zdaniem okropny i dający odczucie wszędobylskiego brudu. Było ono potęgowane przez gości, którzy mówiąc delikatnie na blogerów kulinarnych nie wyglądali. Zamówiliśmy więc czym prędzej ormiański kebab, który na plastikowej planszy był przedstawiony na talerzu i przenieśliśmy się na patio znajdujące się z tyłu. Tam spotkaliśmy właściciela, który palił i sączył piwko czytając gazetę.

Szkoda, że nie dopytaliśmy o czas przygotowywania dania, bo 40 minut się nie spodziewaliśmy. Zaskoczyło nas, że danie dostaliśmy zapakowane na wynos i do tego w postaci zawiniętej pity. Jak widać nie ma co się sugerować obrazkami z menu i oczekiwać gościnności. W sumie to się nawet ucieszyliśmy, że nie musimy siedzieć w duszącym dymie na zewnątrz lub z "dostojnikami" w środku.
Grill-Bar Ormiański Anuszik Lublin
Zawartość kebaba z
Grill-Bar Ormiański Anuszik

Przechodząc do samego kebaba to zawinięty był w ormiański rodzaj pity - lawasz, który okazał się naprawdę dobry, choć bardziej ciągnący niż chrupiący. W środku otrzymaliśmy także zmielone mięso z ogromną ilością cebuli, pietruszki i ostrym sosem. Zaczynając od najważniejszego, czyli od mięsa: było obrzydliwe. Konsystencja kotleta mielonego z cebulą o smaku tak okropnym, że ledwo przechodził nam przez gardło wspomagana była przez jedyną surówkę, którą dostaliśmy czyli pietruszkę. Mimo dobrego ostrego sosu, smak mięsa był nie do zabicia, a całość była okropnie sucha. W tym przypadku akurat cieszyliśmy się, że danie było małe i nie musimy go dalej jeść.

Grill-Bar Ormiański Anuszik wspominaliśmy przez następne trzy(!) dni, w których to ciągle czuliśmy ból brzucha i zapach obrzydliwego mięsa zalegającego w naszych żołądkach. Jeszcze nigdy nam się nie zdarzyło żebyśmy przez tyle dni nie mogli czegoś strawić. Nikomu nie życzymy jedzenia czegoś tak niedobrego i takich przygód po. Zdecydowanie nie polecamy tego miejsca.

Sprawdź nasze poprzednie recenzje:

3 komentarze

  1. Kolega długo namawiał mnie na jedzenie tam i było identycznie jak u Was. Paskudne mięso,kupa pietruszki a i przy takim czasie oczekiwania jedzenie jakby mało ciepłe. Nie dojadłem, poszło w kosz

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety muszę się zgodzić, jadłam tam 3 razy, po pierwszym razie poprosiłam o mniej pietruszki i bylo bardziej zjadliwe, powinni popracować nad menu,,,

    OdpowiedzUsuń
  3. Nierówny poziom to ich główny grzech. Szwankuje też komunikacja. Ale do ich grilla na imprezach plenerowych zawsze jest najdłuższa kolejka. Szkoda, że trzeba dobrze trafić, a nie można codziennie liczyć na wysoką jakość...

    OdpowiedzUsuń

Byłeś w tym lokalu? Podziel się z nami TWOIMI odczuciami! Dodaj komentarz poniżej: