Pierwszy wpis w nowym miesiącu poświęcony będzie lokalowi
Shawarma Kebab. Czytając informacje o nim w Internecie można zobaczyć zupełnie przeciwstawne opinie - jedni strasznie zachwalają, inni krytykują. Jak to na prawdę jest z
Shawarmą? Tego dowiecie się po przeczytaniu dzisiejszego wpisu.
|
SHAWARMA XXL - trzeba przyznać, że na prawdę duża |
Jako, że jadłem już kiedyś z kolegą w tym lokalu danie
Kebab CLASIC i nasze zdania o jego smaku były również zupełnie odmienne postanowiłem tym razem podejść do tego baru bardziej całościowo. Zamówiłem więc największą tortillę sygnowaną nazwą firmy (więc i chyba najbardziej reprezentacyjną) -
SHAWARMA XXL - z mięsem z baraniny i największą z bułek -
Kebab XXL - z mięsem o dziwo z indyka, a nie z kurczaka jak się przyjęło w innych lokalach.
Oba dania były dość drogie - kebab w bułce 12, a w tortilli 16 zł. Dowóz jest płatny, więc musieliśmy dodatkowo za niego zapłacić.
W sumie za cenę tych dwóch kebabów mielibyśmy dwie duże pizze z sosami w wielu pizzeriach - więc już na starcie trzeba powiedzieć, że
nie jest to najlepszy wybór dla osób chcących się tanio i bardzo najeść.
|
Kebab XXL z Shawarma Kebab Lublin |
Dostawa trwała wieczność - prawie godzinę i 20 minut, ponieważ kierowca pomylił klatki. Po takim czasie jedzenie dotarło do nas oczywiście zimnie, a
dostawca chciał od nas wymusić dodatkowe 6 zł!
Dopiero po tym jak kategorycznie stwierdziliśmy, że nie przyjmiemy droższych (bo i tak już drogich) dań, dał nam je i to z paragonem na wcześniej umawianą przez telefon kwotę! Takiej sytuacji nie miałem jeszcze nigdy wcześniej i uważam ją za niedopuszczalną.
|
Shawarma XXL od środka |
Przechodząc jednak do oceny samych kebabów to trzeba przyznać, że
SHAWARMA XXL była na prawdę duża - chyba największa pita jaką widziałem - za to
Kebab XXL nie odbiegał już tak bardzo wielkością od innych bułek. Niestety wielkość nie równała się jakości.
W środku pity znajdowały głównie ogórki, trochę frytek (które były dość dobre) i twarde, mrożone marchewki oraz czerwona sałata, a ona sama była miękka i gumiasta. Mięso znajdowało się jedynie na dole i było chyba najjaśniejszym mięsem z baraniny jakie do tej pory widziałem. Dodatkowo zostało pokrojone na kawałeczki o grubości dwóch kartek papieru przez co nie było go prawie w cale czuć, co może nie było też takim wielkim minusem bo było po prostu okropne.
Jeszcze nigdy nie jadłem tak niedobrego kebaba w picie! Kebab w bułce z indykiem niestety nie był lepszy.
Shawarma Kebab to jeden z najgorszych i najdroższych kebabów w Lublinie jakie do tej pory jadłem. Dodatkowo długa i problematyczna dostawa zniechęca do jedzenia.
Przyznaję, że o ile danie
Kebab CLASIC z indykiem było kiedyś jeszcze dość zjadliwe to
Kebab XXL i
SHAWARMA XXL po kilku kęsach wylądowały w śmietniku. Z całą pewnością już nigdy więcej tam nie zamówię i Wam też nie radzę.