Jak zapewne zdążyliście już zauważyć nasz blog ma teraz całkowicie nowy wygląd. Postanowiliśmy zmienić stary, ponieważ był on robiony na szybko, praktycznie wyłącznie dla nas na potrzeby przelania naszych opinii o niektórych lokalach i wtedy nie zakładaliśmy jeszcze takiej popularności naszego bloga, który teraz ma ponad 200 odwiedzin dziennie.
Mamy nadzieję, że nowy wygląd przypadnie Wam do gustu. Staraliśmy się aby był bardziej przejrzysty i czytelny od poprzedniego, a także po prostu ładniejszy. Dodaliśmy też na górze menu gdzie będą znajdowały się tak przez Was wyczekiwane rankingi najlepszych kebabów i pizz w Lublinie. Znajdziecie w nim też ulotki większości lubelskich pizzerii zgromadzone w jednym miejscu dla Waszej wygody.
Nie zapominamy też o naszych obietnicach i już niedługo będziemy przedstawiali Wam kolejne recenzje fast foodów z Lublina. Mamy nadzieję, że te wszystkie zmiany będą skutkowały tym, że będziecie nas jeszcze częściej odwiedzać, czytać i udzielać się w komentarzach, a także polecać naszego bloga swoim znajomym.
niedziela, 19 lutego 2012
sobota, 18 lutego 2012
Restauracja i Pizzeria Trattoria Lublin - Dwie duże Margherity
Restauracja i Pizzeria Trattoria nie była mi w ogóle znana, a dowiedziałem się o niej dzięki wyszukiwarce google, w której to Trattoria się reklamuje. Na ich stronie możemy dowiedzieć się, że serwują potrawy stricte włoskie ale oprócz pizzy w menu znajduje się jedynie 5 rodzajów makaronu i dwie sałatki i to nie tradycyjnie włoskie - nie wiem czy to wystarczająco by nazywać się restauracją. Nie po to jednak jest ten wpis aby dyskutować o słuszności nazwy lecz o samym jedzeniu tam podawanym.
Tradycyjnie już w przypadku pizzerii zamówiłem dwie duże Margherity (32 cm), które w promocji w dowozie kosztują 29,90 zł (w lokalu 27,90 zł). Do wyboru mamy ciasto cienkie - reklamowane jako prawdziwe włoskie, średnie i grube. Wybrałem średnie, ponieważ nie lubię gdy jest go za mało i wszystko spada z pizzy. Składniki, które znajdywały się na pizzy to: kurczak, ananas, kukurydza oraz kebab, pomidor i pieczarki. Strefa bezpłatnego dowozu jest dość duża i obejmuje prawie cały Lublin - tylko czy jest to naprawdę dowóz gratis skoro musimy dopłacić 2 zł do ceny pizzy w lokalu? Do każdej pizzy dostajemy za darmo po jednym "sosie" choć nie wiem czy można to tak nazwać, ponieważ do wyboru mamy jedynie keczup i sos czosnkowy.
Czas dostawy był długi - trwało to ponad godzinę aby dostarczyć nam pizzę co oczywiście poskutkowało tym, że była ledwo ciepła. Ciasto, które miało być średnie było na prawdę cienkie co możecie zobaczyć na zdjęciu i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jak może wyglądać cienkie w wydaniu Pizzerii Trattoria. Ponadto nie wiem jakim cudem udało się im z tak cienkiego ciasta zrobić takiego gniota - po zjedzeniu dwóch kawałków autentycznie bolała mnie żuchwa. Dodatkowo placek miał na swoich krańcach szerokie brzegi, których nawet nie ruszałem.
Kebab, który miał znajdywać się na drugiej z pizz nie różnił się zupełnie niczym - nawet sposobem przyprawienia - od kurczaka z pierwszej choć jako kurczak smakował dość poprawnie. Pomidor był ledwo pomarańczowy i nie miał żadnego smaku, a kukurydza była chyba najtańszą z możliwych - była niesłodka i twarda. Ananas oraz pieczarki były ok ale też niczym specjalnym nie zachwycały. Ser był spieczony i przypominał bardziej ten z cebularza niż pizzy. Sos czosnkowy był bardzo rzadki i cały czas spływał z pizzy, a keczup nie odbiegał niczym od tych oferowanych przez inne pizzerie.
W Restauracji i Pizzerii Trattoria możemy się spodziewać pizzy o smaku poniżej średniej. Bardzo cienkie ciasto i oszukane składniki na pewno nie przypadną do gustu ludziom, którzy chcą się najeść, a ich jakość zniechęci również tych, którzy poszukują wykwintnych smaków. Dodając do tego długi czas oczekiwania, przeciętną cenę i praktycznie brak wyboru sosów trzeba z całą pewnością uznać, że Trattoria serwuje pizzę poniżej oczekiwań. Nie polecamy.
Pizza z kurczakiem, kukurydzą i ananasem z Restauracji i Pizzerii Trattoria Lublin |
Średnie ciasto według pizzerii Trattoria Lublin |
Pizza z "kebabem", pomidorem i pieczarkami z Restauracji i Pizzerii Trattoria Lublin |
W Restauracji i Pizzerii Trattoria możemy się spodziewać pizzy o smaku poniżej średniej. Bardzo cienkie ciasto i oszukane składniki na pewno nie przypadną do gustu ludziom, którzy chcą się najeść, a ich jakość zniechęci również tych, którzy poszukują wykwintnych smaków. Dodając do tego długi czas oczekiwania, przeciętną cenę i praktycznie brak wyboru sosów trzeba z całą pewnością uznać, że Trattoria serwuje pizzę poniżej oczekiwań. Nie polecamy.
piątek, 17 lutego 2012
JeszBurger zamknięty przez lubelski sanepid
Przeterminowane jogurty i śmietana, spleśniałe warzywa i ogólny brud - zastali inspektorzy lubelskiego sanepidu w "JeszBurgerze" przy ul. Jasnej. Lokal został zamknięty, a jego właściciel ukarany 500-złotowym mandatem.
- Kontrolę przeprowadziliśmy po interwencji niezadowolonego klienta - informuje Irmina Nikiel, szefowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Lista zarzutów jest długa. - W umywalce do mycia rąk w toalecie nie było bieżącej ciepłej wody. Do przygotowywania posiłków używano przeterminowanych produktów np. jogurtów, masła czy śmietany. Żywność nie była też odpowiednio przechowywana. Obok paluszków czosnkowych i owoców morza leżało mięso z piersi kurczaka.
To nie dozwolone, bo takie surowe mięso często bywa zarażone salmonellą - wylicza Nikiel.
To nie wszystko. Inspektorzy znaleźli spleśniałe warzywa: paprykę, bakłażany i nieświeżą rzodkiewkę. Wiele produktów spożywczych nie posiadało etykiet - nie wiadomo więc skąd pochodzą i jaki jest ich termin ważności.
- Właściciel lokalu prowadził działalność niezgodnie z wydaną decyzją zatwierdzającą. Przede wszystkim podawał posiłki w naczyniach stołowych wielokrotnego użytku, na co nie miał pozwolenia. Takie naczynia trzeba odpowiednio myć i dezynfekować, a w lokalu nie było środków do dezynfekcji - wyjaśnia szefowa lubelskiego sanepidu. - Nie było też dokumentacji potwierdzającej zagospodarowanie odpadów - dodaje.
Źródło: Kurier Lubelski*
Jak widać właściciele JeszBurgera nie nauczyli się niczego po całkowitej porażce w programie "Kuchenne rewolucje" i dalej serwują naiwnym klientom nieświeże jedzenie. Jest to całkowicie karygodne zachowanie i mam nadzieję, że klienci tego lokalu (jeśli wśród czytających naszego bloga są tacy) wyciągną należyte konsekwencje i po prostu przestaną tam jadać. Na koniec przypomnienie tego co działo się w odcinku programu Pani Magdy Gessler w JeszBurgerze (film rozpoczyna się w najlepszej części - "Bogumił terrorysta" - ale można również obejrzeć go od początku):
niedziela, 12 lutego 2012
Pizzeria Napoleońska Lublin - 2 duże pizze
Pizzeria Napoleońska była przez długi czas jedną z częściej odwiedzanych przeze mnie pizzerii w Lublinie, a to wszystko za sprawą dużej ilości ciągnącego sera i smacznych składników. Niech Was nie zmyli nazwa - nie jest to pizza we włoskim stylu, a bardziej mix amerykańsko-polski. Jednak nic nie stoi w miejscu i wszystko się zmienia, dlatego po dłuższym okresie nie zamawiania z tego lokalu postanowiłem zjeść ich dwie duże pizze z promocji i moje spostrzeżenia przedstawić na blogu.
Pizza z gyrosem, pieczarkami i pomidorem z Pizzerii Napoleońskiej |
Sama promocja zmieniała się dość mocno - jeszcze kilka lat temu pizze kosztowały poniżej 29 zł, teraz każą sobie za nie płacić 31,90 co jest moim zdaniem przesadą szczególnie, że w innych pizzeriach za cenę niższą o dwa złote często dostaniemy do placków jeszcze dwa sosy lub sok gratis. Trzeba tu też zaznaczyć, że "duża" pizza w Napoleońskiej ma jedynie 29 cm. Dostawa trwa zazwyczaj od 30 do 40 minut i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się aby pizze były zimne. Do recenzji zamówiłem placek z gyrosem, pieczarkami i pomidorem oraz drugi z kurczakiem, ananasem i kukurydzą. Pizze serwowane są na grubym cieście o dość specyficznym smaku, którego nie znajdziemy w żadnej innej pizzerii. Nie oceniam czy jest lepsze od bardziej tradycyjnych ciast innych pizzerii bo to już bardziej osobista kwestia ale czasami nachodzi mnie ochota właśnie na ten rodzaj ciasta. Ciasto nie ma "zgrubiałych" zakończeń na obwodzie ale tym razem dostałem je trochę za bardzo spieczone i brzegi były lekko przypalone.
Pizza z kurczakiem, ananasem i kukurydząz Pizzerii Napoleońskiej |
Tak jak wspominałem składniki, które znajdują się na placku są smaczne choć raz gdy skorzystałem z tańszej promocji w kurczaku znajdowała się sporej wielkości kość. Wydaje mi się jednak, że jeszcze dwa-trzy lata temu dostawaliśmy ich znacznie więcej. To samo jest z serem, który zawsze okrywał całą pizzę i był mega ciągnący choć nie był najwyższej jakości. Niestety ale wzrost ceny pizz nie idzie w parze ze wzrostem jakości, a wręcz odwrotnie. Nie mogę jednak powiedzieć, że któryś ze składników był niedobry - po prostu to już nie do końca to samo co kiedyś.
Pizzeria Napoleońska przez długi czas była moim liderem. Zamówiłem stamtąd setki pizz ale wraz z upływem czasu, podwyżkami cen, spadkiem jakości i pojawieniem się nowych, ciekawszych ofert na rynku niestety musi zejść z piedestału. Ich pizza ciągle ma ten specyficzny smak, który niektórzy bardzo lubią i mi również ciągle smakuje ale czy można być aż takim fanatykiem, żeby nie zważać na okoliczności? Napoleońska mimo wszystko podaje i tak lepsze placki niż większość lokali w Lublinie, więc najlepiej będzie jeśli sprawdzicie ją sami.