piątek, 18 grudnia 2015

Kuchnia Włoska Corrado Italiano Lublin - Pizza Posh Pepperoni

Kuchnia Włoska Corrado Italiano Lublin to lokal, który niedawno pojawił się w Tarasach Zamkowych. Nie jest to jedyny lokal, który serwuje pizzę w tej galerii - możemy tam znaleźć również Pizza Hut. Oferta gastronomiczna galerii staje się coraz bardziej rozbudowana i co jakiś czas pojawiają się tam nowe punkty gastronomiczne, w tym także Corrado Italiano, czyli lokal serwujące kuchnię włoską.

Kuchnia Włoska Corrado Italiano Lublin
Pizza Posh Pepperoni
z Kuchnia Włoska Corrado Italiano Lublin
Ze strony internetowej Corrado Italiano wynika, iż jest to restauracja. Jednakże tak naprawdę klienci mają do dyspozycji trzy stoliki znajdujące się w lokalu oraz miejsca znajdujące się w strefie gastronomicznej galerii. Menu restauracji jest dość rozbudowane i znaleźć w nim można m.in. przekąski, makarony, sałataki, calzone i pizze. My zdecydowaliśmy się na pizzę Posh Pepperoni, której skład jest bardzo bogaty - zawiera sos pomidorowy, ser mozarella, ser grana padano, kiełbasę calabrese, peperoni, salami, szynkę parmeńską, czerwone chilli, rukolę oraz oregano. Pizza kosztuje 29,95 zł co jest ceną dość wygórowaną, biorąc pod uwagę cenę w innych lokalach w okolicy szczególnie, że pizza ma rozmiar do 30 cm.

Corrado Italiano Lublin
Składników na pizzy nie brakowało!
Na pizzę czekaliśmy ok. 25 minut. Okazała się pokryta niemal w całości dobrej jakości składnikami. Zaskoczyła nas ilość składników mięsnych - było ich naprawdę bardzo dużo. Ich smak był bardzo wyrazisty, co nie musi koniecznie wszystkim smakować - nam to odpowiadało. Jeśli chodzi o czerwone chilli, to nie było go zbyt dużo, ale pizza była bardzo ostra, chwilami aż za bardzo. Na szczęście chilli można było bez problemu z pizzy zdjąć. Pizza robiona jest w stylu włoskim, więc nie otrzymaliśmy do niej żadnego sosu gratis. Zdania, co do ciasta, które było niezwykle cienkie, były podzielone. Było smaczne, ale jednocześnie trochę zbyt "mączne" i zapychające - po dwóch kawałkach ciężko było jeść dalej.

Kuchnia Włoska Corrado Italiano to lokal, który uzupełnia ofertę gastronomiczną Tarasów Zamkowych o kuchnie typowo włoską. Ceny są dość wygórowane, ale jakość jedzenia, jak na punkt działający w galerii handlowej, dobra. Możemy też skorzystać z różnych ciekawych promocji, które uczynią jedzenie tam bardziej opłacalne. Pizza którą tam dostaniemy jest dobra oraz posiada dużą ilość dobrej jakości składników. Zabrakło jej jednak tego czegoś, co sprawiłoby, że chcielibyśmy tam wracać i jako winowajce wskazywalibyśmy ciasto. Niemniej jednak polecamy Wam sprawdzić to miejsce i przekonać się samemu - może Wam przypadnie do gustu.

niedziela, 13 grudnia 2015

Lider Kebab Lublin - Lider BOX i Kebab rolada z kurczaka

Lider Kebab Lublin to nowy lokal sieci kebabów, która większość swoich pozostałych punktów posiada w województwie mazowieckim. Od niedawna zawitała również w naszym mieście przy ul. Krakowskie Przedmieście 39 nieopodal Mc Donalds. Trzeba też zauważyć, że jest to niemal dokładnie połowa drogi między dwiema kebabowniami Paprika. Czy Lider Kebab może poradzić sobie z taką konkurencją i czy serwowane przez nich jedzenie jest dobre? Sprawdziliśmy to.

Lider Kebab Lublin
Kebab rolada z kurczaka z Lider Kebab Lublin
Lider Kebab nie oferuje jeszcze dowozu, więc musimy sami pofatygować się do lokalu. Na szczęście w środku wygląda ok i przypomina nam trochę rozmieszczeniem stolików i powierzchnią Habibby przy ul. Nadbystrzyckiej. Możemy tam spokojnie usiąść i zjeść naszego kebaba. Szkoda jednak, że nie zadbano o drobne szczegóły - serwetkownice na stołach są, ale serwetek w nich nie uświadczymy. Jeśli chodzi o obsługę to w lokalu nie spotkamy Polaków, ale raczej dziewczyny zza wschodniej granicy, co staje się już powoli standardem w tego typu miejscach. Problemów z dogadaniem na szczęście nie ma.

Lider Kebab
Lider BOX z Lider Kebab Lublin
Lider Kebab Lublin oferuje zniżkę 10% dla studentów z której skorzystaliśmy. Zamówiliśmy Lider BOX z kurczakiem, sałatką, frytkami i sosem łagodnym za 11 zł oraz kebab rolada z kurczaka z kurczakiem, pitą, surówką i sosem mieszanym za 9 zł. Trzeba przyznać, że decyzja była trudna, bo Lider Kebab ma naprawdę długie menu i kilka dań nie dostępnych nigdzie indziej w Lublinie. Pod tym względem duży plus, bo możemy wracać do tego miejsca i za każdym razem jeść coś innego.

kebab lider box
Lider BOX zdecydowanie
przypadł nam do gustu
Na dania czekaliśmy dość długo jak na całkowicie pusty lokal, bo ok. 15 minut. Lider BOX był naprawdę ciężki i zawierał sporą ilość świeżych warzyw, surówki oraz ogromną porcję frytek. Mięsa niestety nie było już aż tak dużo. Cała kompozycja zdecydowanie broniła się smakiem, a łagodny sos, którego ilość była idealna znakomicie łączył wszystkie składniki. Kebab rolada z kurczaka zawiódł nas wielkością. Nie jest to rozmiar porównywalny do pity z Papriki, czy dużych pit z Habibby lub Dubaja. Na plus zaliczyć możemy dobre zawinięcie pity, a przez to brak problemów ze stroną techniczną jedzenia. Bardzo smakował nam również sos mieszany i samo mięso, które było dobrze doprawione. Najeść się jednak tą porcją nie dało.



Lider Kebab Lublin w naszym odczuciu ma naprawdę duży potencjał.
Mają dobrą lokalizację, przyjemny lokal i menu, które nie znudzi się nawet po dłuższym czasie. Wymaga to oczywiście testowania każdego dania i my już wiemy, że roladę można zamówić tam tylko na mały głód, ale za to Lider BOX jest bardzo dobry pod każdym względem. Brakuje również dowozu, który zdecydowanie powinien być dostępny i namieszać trochę w dość ubogiej ofercie dostępnej w Lublinie. Na pewno jeszcze tam wrócimy i zaprezentujemy Wam inne dania z ich menu, a jeśli nie chcecie czekać to polecamy Wam wybrać się samemu i spróbować kebaba z Lider Kebab.

piątek, 27 listopada 2015

Felix Chicken Lublin - Felix Burger i Chiquitto

Felix Chicken Lublin to nowy lokal otworzony w centrum wyprzedażowym Outlet Center Lublin, które znajduje się przy ul. Mełgiewskiej 16D. Dotychczas na miejscu nie mieliśmy zbyt wiele opcji na zjedzenie czegoś dobrego w przerwie między zakupami lub po zakupach. Jedynym miejscem, w którym mogliśmy coś przegryźć był Subway. Zdecydowanie brakowało tam jakiegoś fast-fooda i w to miejsce pojawił się właśnie Felix Chicken, czyli lokal skupiający się głównie na potrawach z kurczaka. Postanowiliśmy sprawdzić, czy zjeść w tym lokalu, czy też wybrać się do KFC.

Felix Burger
Felix Burger z Felix Chicken Lublin
Ceny w Felix Chicken na pierwszy rzut oka wydają się niewygórowane. Mamy też spory wybór kanapek, kubełków, "be-fastów", sałatek i dodatków. Wszystko na pierwszy rzut oka wygląda przyzwoicie, choć załoga zdaje się być mocno stremowana. Zamówienie przebiega jednak sprawnie, a zamówiliśmy Felix Burger z bułką sezamową, polędwiczkami, sałatą, pomidorem, cebulą, keczupem, majonezem za 6,99 zł oraz Chiquitto mające w składzie soczyste polędwiczki, ser cheddar, sos BBQ i tortillę za 8,99 zł. Dopytaliśmy też, czy są jakieś zniżki studenckie i jak się okazało każdy student z ważną legitymacją może liczyć na 15% rabatu.

Felix Chicken Lublin
Chiquitto z Felix Chicken Lublin
Jedzenie zostało podane nam bardzo szybko - niemal jak w KFC, czy Mc Donalds. Czekaliśmy może 3 lub 4 minuty. Niestety, rozmiarowo nie powalało. Dowiedzieliśmy się skąd wzięła się dość niska cena - porcje są po prostu bardzo małe. Jako pierwszego spróbowaliśmy Chiquitto. Pita była całkiem smaczna i chrupiąca, a w każdej ćwiartce znajdowała się jedna polędwiczka. Ich panierka nie smakowała "domowo" jak w większości tego typu lokali. Oczywiście to jeszcze nie KFC, ale było nieźle.

Felix Chicken
Panierka i kurczak bardzo nam smakowały,
ser już mniej
Brakowało nam za to większej ilości sosu, który był całkiem niezły. Średnio pasował nam też użyty do dania ser cheddar, którego wyrazisty smak przykrywał resztę smaków. Felix Burger również okazał się bardzo malutki. Za jego cenę możemy mieć prawie dwa kurczakburgery w Mc Donalds. Jeśli jednak chodzi o sam smak to jest naprawdę bardzo dobrze. Warzywa są świeże, a w środku znajdziemy dwie polędwiczki. Na koniec musimy wspomnieć jeszcze o jednym, a mianowicie temperaturze jedzenia. Dostaliśmy je bardzo szybko, ale Felix Burger był ledwo ciepły. Ten element jest zdecydowanie do poprawy.

Felix Chicken Lublin okazał się miejscem, które może zachęcić ceną, szybką obsługą oraz smakiem, ale niestety nie wielkością dań. Stosunek ceny do wielkości jest tutaj zdecydowanie niekorzystny i dużo bardziej opłacalne jest jedzenie w KFC, czy Mc Donalds. Jednak jak na dopiero drugi lokal w Outlet Center, to Felix jest ciekawą propozycją, która może przyciągnąć osoby lubiądze potrawy z kurczaka. Jeśli jednak chcecie się najeść będziecie musieli liczyć się z wydatkiem większej sumy. Jeśli wybieracie się na zakupy do Outlet Center i chcielibyście spróbować czegoś innego niż KFC, to polecamy Wam sprawdzić Felix Chicken, bo jest smacznie!

czwartek, 12 listopada 2015

Sevi Kebab Lublin Plaza - Mix Doner i Pide Chicken

Sevi Kebab Lublin Plaza to nowa kebabownia otworzona niedawno na drugim piętrze jednej z najpopularniejszych galerii handlowych w naszym mieście. Jak widać kebab przestał nam się kojarzyć z tanim i wyłącznie ulicznym jedzeniem skoro mamy przedstawicieli tego typu kuchni już we wszystkich większych galeriach. Niestety w większości wypadają one słabo pod względem smaku i ceny. Czy tak samo będzie w przypadku Sevi Kebab? Postanowiliśmy to sprawdzić i przetestować tamtejsze kebaby.

Sevi Kebab Lublin Plaza
Mix Doner z Sevi Kebab Lublin Plaza
Sevi Kebab w dość zabawny sposób wpasowuje się w ofertę Plazy. Idąc po drugim piętrze nie sposób nie usłyszeć charakterystycznej muzyki, która nas osobiście w takim miejscu strasznie śmieszy. Lokalizacja w galerii skutkuje tym, że praktycznie nie mamy gdzie usiąść i w spokoju zjeść. Przed kebabem znajdują się tylko dwa stoliki, a że są w wąskim przesmyku to ciągle ktoś się o nas ociera i zagląda w talerz. Oczywiście można przejść się dalej do strefy gastronomicznej, ale w tym czasie nasze danie już stygnie. Przechodząc jednak do samego jedzenia - zamówiliśmy Mix Doner duży z kebabem wołowo-baranim, opiekanym kurczakiem na talerzu, frytkami, warzywami i sosami za 21,50 zł oraz Pide Chicken, czyli bułkę z opiekanym kurczakiem, warzywami i sosem za 12,50 zł.
Sevi Kebab Lublin
Pide Chicken z Sevi Kebab Lublin

Ceny jak widać nie należą do najniższych, ale studenci mogą liczyć na zniżkę, co jest dużym plusem. Na dania czekaliśmy ok. 15 minut, co uważamy za dobry czas biorąc pod uwagę liczbę osób zamawiających. Przed podaniem jedzenia zostaliśmy jeszcze zapytani o to jakie sosy sobie życzymy. Wybraliśmy wariant mieszany i musimy przyznać, że sosów w Sevi Kebab nie żałują, bo dostaliśmy ich naprawdę sporo. Nic nas to jednak nie dziwi, bo są bardzo dobre. Szczególnie ostry, który choć nie jest mocno pikantny to smakowo wypada wyśmienicie.

Sevi Kebab
Frytki z Sevi Kebab
Najważniejszą rzeczą w kebabie jest mięso. W Sevi Kebab dostajemy od razu informację, że jest to kurczak i kebab wołowo-barani, a nie jak w innych lokalach "baranina". Obydwa rodzaje smakują dobrze i są odpowiednio doprawione. Kebab wołowo-barani jest cięty w długie i cienkie pasy, a kurczak w drobne kawałeczki. Ilość mięsa w przypadku dania za 21,50 niestety rozczarowuje - za taką cenę spodziewaliśmy się zdecydowanie więcej. W Pide Chicken jest go tyle ile powinno ze względu na ograniczoną ilość miejsca w bułce. Sama bułka jest cienka i chrupiąca, choć według nas mogłaby być jeszcze mocniej przypieczona. Frytki podane do dania są posypane papryką i smakują przyzwoicie, choć są oczywiście zamrażane. Największym plusem Sevi Kebab są jednak warzywa i surówki. Możemy sami komponować jakie z nich wejdą do składu naszego posiłku. Są świeże, smaczne i zdecydowanie podnoszą ogólny poziom smaku tamtejszych dań.

Sevi Kebab Lublin Plaza to co prawda nie autorski lokal, a sieciówka, ale skoro ktoś postanawia wejść na rynek już z gotowym rozwiązaniem, to musi być ono dobre. Wydaje się, że w przypadku Sevi Kebab się to sprawdza. Dobre mięso, świeże dodatki, bardzo dobre sosy i krótki czas oczekiwania sprawiają, że jest to jeden z lepszych kebabów w Lublinie. Ceny są nieco przesadzone, ale jeśli skorzystamy ze zniżki studenckiej, to nie odbiegają one w znaczący sposób od pozostałych lokali. Brakuje tylko większej ilości mięsa dodawanej do dań oraz dowozu, ale miejmy nadzieję, że to się jeszcze zmieni. Polecamy Wam spróbować kebabów dostępnych w Sevi Kebab Lublin i czekamy na Wasze opinie!

niedziela, 1 listopada 2015

Restauracja Pizzeria Pirello Lublin - 2x Pizza 35 cm

Restauracja Pizzeria Pirello to jeden z lokali, o których istnieniu dowiedzieliśmy się z portalu pyszne.pl. Jak sama nazwa wskazuje właściciele mają aspiracje do bycia restauracją i z tego co widzieliśmy na profilu firmowym na Facebooku organizują nawet różnego rodzaju imprezy. Nas jednak interesuje głównie to, jaką pizzę podają i to w dowozie. Na pyszne.pl był akurat dostępny kod rabatowy obniżający cenę zamówienia, więc stwierdziliśmy, że jest to dobry moment, by sprawdzić tę pizzerię.

Restauracja Pizzeria Pirello Lublin
Pizza z kurczakiem, ananasem i kukurydzą
z Restauracja Pizzeria Pirello Lublin
Wybraliśmy dodatkowo promocję 2x pizza 35 cm z 3 składnikami (1 mięsny, 2 warzywne) oraz dwa sosy gratis za 30 zł. Łącząc to z darmowym dowozem i dodatkowym kodem rabatowym mamy naprawdę dobrą cenę. Na plus zaliczyć można także rozmiar pizzy, który wynosi aż 35 cm, a nie standardowe 32, czy 30. Składniki, które miały znaleźć się na naszej pizzy to: kurczak, ananas, kukurydza oraz salami, pieczarki, papryka. Zamawialiśmy w godzinach popołudniowych, do miejsca oddalonego mniej-więcej 1,5 km od pizzerii. Czas dostawy został określony na godzinę i 15 minut - długo zważywszy na odległość i godzinę zamówienia.

Tak jak się spodziewaliśmy był to jednak asekuracyjny czas, bo pizze dotarły do nas po 35 minutach. Dostawca nie przyniósł ich jednak w opakowaniu termicznym, co wzbudziło nasze podejrzenia. Niestety pizze po spróbowaniu okazały się całkowicie zimne! Biorąc pod uwagę jak krótką drogę musiały przebyć jest to dla nas nie do pomyślenia. Gdybyśmy zamówili w jakieś bardziej oddalone miejsce dostalibyśmy chyba mrożone. Analiza smaku, gdy danie nie jest gorące lub przynajmniej ciepłe jest utrudniona, bo jak wiadomo wszystko smakuje automatycznie gorzej.
Pizzeria Pirello Lublin
Pizza z salami, pieczarkami i paprykąz Restauracja Pizzeria Pirello Lublin
Pierwszą rzeczą na którą zwróciliśmy uwagę był pachnący cynamonem kurczak, a raczej gyros. Mięso było tragiczne w smaku, trafiały się w nim skóry i kości. Po salami również było widać, że jest to jedno z najtańszych. Na pizzy nie było go w ogóle czuć. Składniki warzywne nie były dużo lepsze. Ich ilość również pozostawia sporo do życzenia. Co do ciasta to jego plusem było to, że kawałki nie opadały, gdy trzymało się je w ręce. Niestety było strasznie mączne i suche, a ilość sosu pomidorowego znajdującego się na nim zdecydowanie za mała. Dodatkowe sosy również nie uratowały sprawy, bo sos czosnkowy smakował jak prawie sama śmietana, a keczup był strasznie octowy.

Restauracja Pizzeria Pirello nie oczarowała nas swoimi pizzami. Zaimponowali nam za to tym jak szybko można wystudzić pizzę na tak krótkim odcinku. Oczywiście mamy nadzieję, że żaden inny lokal nie będzie się od nich tego uczył. Pizze okazały się bardzo biedne, z małą ilością składników. W sumie to nawet dobrze, bo nam nie smakowały. To samo tyczy się ciasta. Podsumowując pizze były tragiczne i nie polecamy nikomu jedzenia z tego miejsca.

środa, 7 października 2015

Pizzeria Rynek 5 Galeria Spirala Lublin - Rucola Prosciutto

Pizzeria Rynek 5 Galeria Spirala Lublin jest jednym z tych miejsc, które mimo wielu poleceń nigdy nie były nam jakoś po drodze. Nawet bardzo dobra lokalizacja naprzeciwko trybunału nie przekonywała nas do odwiedzenia tego miejsca. Ostatnio jednak stwierdziliśmy, że mamy ochotę na pizzę inną niż serwowaną w większości pizzerii na dowóz i wybraliśmy do naszej recenzji właśnie to miejsce ze względu na niemal sztandarowe cienkie ciasto. Czy było warto?

Pizzeria Rynek 5 Galeria Spirala Lublin
Pizza Rucola Prosciutto
z Pizzeria Rynek 5 Galeria Spirala Lublin
Wystrój lokalu Pizzerii Rynek 5 nie przypomina nam typowej pizzerii. Na ścianach znajdziemy przeróżne obrazy w dość sporej ilości. Nic w tym dziwnego zważywszy na dodatek w nazwie informujący, że znajduje się tam również galeria. Musimy przyznać, że jest tam bardzo klimatycznie, ale raczej w sposób kawiarniany, niż powiązany z pizzą. Menu jest dość krótkie. Do wyboru jest kilkanaście gotowych propozycji składników. Zdecydowaliśmy się na pizzę Rucola Prosciutto z szynką dojrzewającą, rukolą i parmezanem. Mamy tylko jeden rozmiar do wyboru - 34 cm - oraz jedynie cienkie ciasto. Ceny należą raczej do tych z górnej półki, ale patrząc na lokalizację nie jest źle. Nie jest to typowy fast food ani miejsce, w którym powinno się nam szczególnie spieszyć, więc nie zostaliśmy poinformowani o przewidywanym czasie oczekiwania.
Pizzeria Rynek 5 Lublin
Cienkie, chrupiące ciasto, duża liczba składników
po prostu pycha!

Pizzę dostaliśmy po ok. 25 minutach wraz z dwoma rodzajami oliwy - zwyczajną i z papryczką. Placek był oczywiście gorący i pokryty w całości składnikami. Już przy pierwszym kawałku poczuliśmy, że to jest to. Ciasto było niesamowicie cienkie i chrupiące nawet na środku. Nie było na nim także ani jednego przypalonego miejsca. Było po prostu idealne i możemy je śmiało określić jako najlepsze cienkie ciasto jakie do tej pory jedliśmy w Lublinie. Składniki były świeże i było ich naprawdę sporo. Smakowały bardzo dobrze i w połączeniu z cieniutkim ciastem oraz oliwą tworzyły bardzo smaczną i zgraną całość.

Pizzeria Rynek 5 Lublin okazałą się jednym z lepszych miejsc serwujących pizzę w Lublinie. Ich cieniutkie, chrupkie ciasto bardzo nam posmakowało. Sam lokal również ma swój klimat i jest to z pewnością miejsce, do którego możemy zabrać kogoś na randkę, kolację lub po prostu kawę. Czas oczekiwania jest całkiem dobry, ale gdy my zamawialiśmy zajęte były jedynie dwa stoliki, więc nie wiemy jak to by wyglądało w przypadku większego obłożenia. Pizze kosztują więcej niż w normalnej pizzerii, ale musimy też zwrócić uwagę na lokalizację. Nas w każdym razie nie odstraszają, bo serwowana tam pizza jest na prawdę wyśmienita i od tej pory będziemy odwiedzać to miejsce częściej, co i Wam polecamy!

poniedziałek, 5 października 2015

ROMA Pizzeria Lunch Bar Lublin - Pizze promocyjne

ROMA Pizzeria Lunch Bar Lublin znajduje się na drugim piętrze Galerii Olimp zaraz obok Subway'a oraz Cleopatry. Przez wiele lat nie wzbudzała naszego zainteresowania i mimo tego, że często obok niej przechodziliśmy nic nas do niej nie przyciągało. Zmieniło się to, gdy zobaczyliśmy promocję, w której wybrane pizze 30 cm godzinę przed zamknięciem kosztują tylko 9,90 zł. Stwierdziliśmy, że taka cena jest w sam raz na zachętę i może być dobrą okazją do spróbowania czegoś nowego.

ROMA Pizzeria Lunch Bar Lublin
Pizza z salami i papryką pepperoni
z ROMA Pizzeria Lunch Bar Lublin
Promocja obowiązuje wyłącznie z odbiorem osobistym w lokalu i zabraniem pizzy na wynos. Nie ma jednak problemów ze wcześniejszym zamówieniem telefonicznym. Pani kelnerka dosyć dokładnie określiła czas w jakim mamy się pojawić. Zacznijmy jednak od początku. Zamówiliśmy dwie pizze - hawajską z szynką, kukurydzą i ananasem oraz drugą, już bez nazwy własnej, z salami i papryką pepperoni. Mieliśmy po nie przyjechać za 25 minut od zamówienia i dokładnie po takim czasie były gotowe do odbioru, choć nie do końca...


ROMA olimp lublin
Pizza z pieczarkami(?)
z ROMA Pizzeria Lunch Bar Lublin
Zadowoleni wzięliśmy swoje pizze, które bardzo ładnie pachniały i były bardzo gorące do domu, aby tam je otworzyć. Jak się okazało był to duży błąd, ponieważ zamiast pizzy hawajskiej dostaliśmy placek z pieczarkami, który smakował jak pieczarkarz z pierwszego lepszego marketu. Nie wiemy jak doszło do tej pomyłki i czy kelnerka nie wydała nam przypadkiem pizzy kogoś innego, czy po prostu źle zapisała. Niestety druga pizza nie była dużo lepsza. Składniki były ok, choć nie było ich zbyt dużo, ale za to ciasto było bardzo twarde i mączne, sosu pomidorowego zbyt mało, a ser strasznie spieczony.
ROMA lublin
Niestety jedna z naszych pizz
została pomylona...

ROMA Pizzeria Lunch Bar Lublin nie zachęciła nas swoimi promocyjnymi pizzami do jedzenia tam w pełnej cenie. Pomylenie zamówienia może się zdarzyć i to także nasz błąd, że tego nie sprawdziliśmy. Jednak mimo tak niskiej ceny oczekiwaliśmy czegoś więcej od smaku tamtejszej pizzy. Składniki, jeśli nie wliczymy w nie sera, nie są złe i dawały całkiem niezły aromat, ale nad ciastem należy zdecydowanie popracować. Na chwilę obecną warto dodać kilka złotych i zjeść lepszą pizzę gdzieś indziej - szczególnie, że w okolicy dobrych pizzerii nie brakuje, a ROMIE dać drugą szansę za jakiś czas. 

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Piwiarnia Warecka Lublin - Pizza duża

Piwiarnia Warecka Lublin to miejsce, które odwiedza się zazwyczaj kiedy mamy ochotę napić się piwa ze znajomymi i obejrzeć mecz. Lokal nie jest nastawiony stricte na gastronomię, ale kiedyś miło nas zaskoczyli dodatkami do piwa, które oferowali na grouponie, więc teraz przy okazji postanowiliśmy sprawdzić jak smakuje tamtejsza pizza.

Piwiarnia Warecka Lublin
Pizza z kurczakiem, papryką i cebulą
z Piwiarnia Warecka Lublin
W Wareckiej nie mamy do wyboru żadnych gotowych kompozycji. Mamy tylko podstawową Margheritę do której możemy dobierać składniki i komponować swój własny smak. My wybraliśmy kurczaka, paprykę oraz cebulkę. Rozmiar pizzy to 33 cm. Za nasz placek zapłaciliśmy 17 zł.

Dostaliśmy go już po niecałych 20 minutach wraz z darmowymi sosami - keczupem i czosnkowym. Pizza oczywiście dotarła gorąca. Składników było dużo. Na pochwałę zasługuje szczególnie spora ilość kurczaka. Wszystkie składniki były smaczne i świeże. Najbardziej obawialiśmy się o smak ciasta, ale na szczęście okazało się, że jest całkiem dobre. Nawet brzegi, które często zostawiamy, tutaj można było spokojnie zjeść. Ilość sosu pomidorowego była w porządku przez co pizza nie była sucha. Jedyne do czego moglibyśmy się przyczepić to ser, ale nie psuł on ogólnego odbioru dania.

Piwiarnia Warecka Lublin znów zaskoczyła nas serwowanym tam jedzeniem i to pozytywnie. Jak na miejsce nastawione na typowo sportowo-piwne spotkania możemy tam całkiem dobrze zjeść. Cena pizzy jest przyzwoita i jako dodatek do posiadówki przy piwie pasuje idealnie. Oczywiście nie spodziewajcie się unikalnych, niespotykanych smaków i rozwiązań, ale jeśli chcecie szybko coś przegryźć to jej smak Was zadowoli.

wtorek, 28 lipca 2015

Dziki Zwierz Lublin - Pizza Anastazja

Pizzeria Dziki Zwierz Lublin powstała w miejsce opisywanej swojego czasu pizzerii Pappa. Ta ostatnia nie zapisała się dobrze w naszej pamięci, ale zmiana właściciela zawsze daje nadzieje na lepsze. Postanowiliśmy więc sprawdzić tamtejsze pizze i przekazać Wam naszą opinię.

Na wstępie zaznaczamy, że u "dzikiego zwierza" nie ma dowozu, więc jeśli ktoś chciałby spróbować ich placków to musi udać się osobiście do lokalu. Niezbyt gustownie urządzonego - dodajmy. Wystrojowi można sporo zarzucić, a plastikowe roboty na półce nie przywodzą na myśl niczego związanego z jedzeniem.


Pizza Anastazja z kurczakiem, ananasem
i kukurydzą z Pizzerii Dziki Zwierz Lublin
W dzikim zwierzu mamy tylko jeden rozmiar pizzy, który z resztą nie jest podany w menu, ale jest to mniej-więcej 30 cm. Pizze nazwane są imionami, co jest naszym zdaniem bez sensu, ponieważ musieliśmy przejrzeć całe menu, aby znaleźć nas interesującą. Wybraliśmy pizzę Anastazja z szynką, ananasem i kukurydzą za 16,50 zł. Zapytaliśmy czy jest możliwość wymiany szynki na kurczaka. Pani kelnerka musiała zapytać kucharza, czy jest to możliwe i widać było po jej minie, że nie była z tego bardzo zadowolona. Na szczęście się udało i dostaliśmy nasz składnik.
Niestety pizzy nie dało się jeść rękami...

Pizzę dostaliśmy po ok. 20 minutach przy zajętych jeszcze dwóch stolikach w lokalu. Placek oczywiście dotarł bardzo gorący i od razu przeszliśmy do jedzenia. Niestety kawałków nie dało się jeść rękoma, co możecie zobaczyć na zdjęciu. Ciasto było po prostu kluchowate i strasznie opadało. W smaku nie było złe i może było to spowodowane ogromną ilością sosu pomidorowego pod składnikami przez co ser i one strasznie spadały. Brzegi nie były duże, ale niestety z kolei bardzo twarde i ciągnące jak guma. Składniki smakowały poprawnie, a ich ilość określimy jako średnią - szczególnie mała ilość kurczaka rzucała się w oczy.

Pizzeria Dziki Zwierz Lublin to zdecydowanie skok milowy w stosunku do poprzedniego lokalu, który był w tym miejscu. Jednakże w tej okolicy znajdziemy inne pizzerie, które oferują zdecydowanie lepsze pizze i to z możliwością dowozu. Nie polecamy Wam tamtejszej pizzy, bo choć jest poprawna w smaku to nie oferuje sobą nic więcej.

wtorek, 14 lipca 2015

Aventino Restauracja Rzymska Lublin - Pizza Capricciosa

Jesteśmy blogiem głównie o fast foodach, ale czasami zdarzy nam się zjeść w jakiejś restauracji. Jest to zawsze dobra odmiana i możliwość porównania jakości, ceny, smaku z ich fast foodowymi odpowiednikami. Wybraliśmy się więc do włoskiej restauracji Aventino znajdującej się na Starym Mieście, aby spróbować tamtejszej pizzy serwowanej podobno przez prawdziwego Włocha.

Byliśmy jedynymi ludźmi w lokalu, a była to godzina obiadowa. Zajęliśmy bardzo ładne miejsce na balkonie z widokiem na podwórze kamienicy.W menu znajdziemy kilka propozycji składników, ale nie takich jak znajdziemy w większości pizzerii. Wybór jest okrojony do tych tradycyjnie włoskich. My wybraliśmy pizzę Capricciosa z szynką parmeńską, jajkiem, czarnymi oliwkami, karczochami i pieczarkami za 23 zł.

Aventino Restauracja Rzymska Lublin
Pizza Capricciosa z
Aventino Restauracja Rzymska Lublin
Pizzę dostaliśmy po ok. 25 minutach. Po pierwsze zaskoczyło nas rozłożenie składników. Były one ułożone strefowo w taki sposób, że w każdej strefie mieliśmy inny rodzaj składników. Nie było ich też zbyt wiele. Jajka i karczocha była jedynie połowa, a szynki parmeńskiej jeden plasterek. Co do ich jakości i smaku to nie możemy się do niczego przyczepić - były całkiem dobre. Ciasto było bardzo cieniutkie, chrupiące i bardzo dobre w smaku z dużą ilością sosu pomidorowego. Niestety na środku było zbyt cienkie przez co strasznie opadało. W niektórych miejscach było też całkowicie zwęglone, co nadawało niesmaczny posmak. Do pizzy dostaliśmy także bardzo dobrą oliwę z oliwek, która zdecydowanie wzbogacała smak placka.

 Aventino Restauracja Rzymska Lublin ma to czego w większości nie mają fast foody - miłą i uśmiechniętą obsługę oraz bardzo ładny lokal. Pizzą, którą tam dostaniemy nie da się najeść, ale można spróbować innego, zbliżonego bardziej do oryginału smaku. Niestety pomysł z wydzieleniem stref składników nie przypadł nam do gustu. Mając na uwadze ich małą ilość na placku oraz miejscami zwęglone ciasto nie jesteśmy pewni, czy warto polecić Wam to miejsce. Ostateczna decyzja należy do Was - czekamy na komentarze.

czwartek, 9 lipca 2015

Pizza z pieca Resort Piaseczno - Pizza Hawajska

Lato ma to do siebie, że szukamy miejsc, w których możemy się poopalać, popływać i odpocząć od zgiełków miasta. Jednak w czasie wakacyjnego odpoczywania często łapie nas głód i wtedy musimy wybrać, któryś z dostępnych lokali. O ile takie są w ogóle dostępne. Zazwyczaj wybór nie jest zbyt wielki, ale warto wiedzieć, czy można tam coś zjeść, czy też trzeba zabierać ze sobą kanapki.

Podczas weekendowego pobytu nad Jeziorem Piaseczno, przy Resorcie Piaseczno, zauważyliśmy przyczepy z piecami do pieczenia pizzy, o których informowaliśmy Was kiedyś na naszym profilu na Facebooku. Postanowiliśmy spróbować jak smakują z nich placki i zamówiliśmy 38 cm Pizzę Hawajską z szynką, ananasem, oregano i kukurydzą za 30 zł. Rozmiar nieco dziwny, a cena spora, ale takie są uroki jedzenia nad jeziorem.
Pizza z pieca Resort Piaseczno
Hawajska Pizza z
Pizza z pieca Resort Piaseczno

Na nasz placek musieliśmy czekać dość długo, bo prawie 30 minut mimo braku innych klientów. W końcu dostaliśmy naszą pizzę, podaną na papierowym talerzu. Miłym zaskoczeniem okazał się darmowy dodatek sosu czosnkowego i keczupu w sporych ilościach. Niestety talerzy, ani metalowych sztućców nie dostaliśmy, a kawałki mocno opadały, co utrudniało ich jedzenie rękami. Krojenie pizzy plastikowym nożem również nie należy do najłatwiejszych rzeczy. Szczególnie, że ciasto, choć cienkie, było twarde, trudne do przegryzienia i w niektórych miejscach zwęglone. Składników było mało, ale na plus należy ocenić smak ananasa, który był bardzo słodki. Jeżeli liczyć oregano jako jeden ze składników to jego było zdecydowanie najwięcej.

Pizza z pieca przy Resorcie Piaseczno jest zdecydowanie lepsza niż mrożone pizze, które często możemy dostać stołując się w lokalach jad jeziorami. Niestety ilość składników i smak placka w stosunku do ceny pozostawiają wiele do życzenia. Osoby robiące tam pizzę powinny zmienić recepturę ciasta i bardziej przypilnować jej podczas pieczenia oraz nie szczędzić tak składników. Jak na jeziorne standardy to nie jest najgorzej, ale do dobrego poziomu jeszcze daleko. 

czwartek, 2 lipca 2015

Dolce Vita Lublin - Pizza Prosciutto cotto e funghi

Dolce Vita Lublin to włoska restauracja działająca w jednej z bram na Krakowskim Przedmieściu. Jak na prawdziwą włoską restaurację przystało oferuje ona pizzę i to często z różnymi promocjami np. z serwisu groupon. Jeden z takich grouponów wykorzystaliśmy na kolację, która nam posmakowała, więc postanowiliśmy wrócić po pewnym czasie i spróbować pizzy.

Pierwsza rzecz, którą zauważyliśmy i słyszeliśmy od innych to to, że kelnerzy zmieniają się tam praktycznie codziennie. Podczas pierwszej kolacji obsługiwała nas miła Pani, która pracowała pierwszy dzień. Tym razem naszym zamówieniem zajęła się kelnerka w... dresach. Tak, w dresach i w bluzie! W fast foodzie przymknęlibyśmy na to oko, ale nie w restauracji. To przecież wizytówka lokalu i to dzięki jej kompetencji lub nie wyrabiamy sobie o nim pierwszą opinię.

Pamiętaliśmy jednak, że ostatnim razem nam smakowało, więc postanowiliśmy zamówić dwie pizze - Mamma Mia zawierającą ser mozarella, szynkę, salami, boczek, ricottę, czosnek, paprykę ostrą za 23,90 zł oraz Prosciutto crudo e parmigiano z serem mozarella, szynką suszoną , parmezanem za 25 zł. Rozmiar pizz nie jest podany, ale naszym zdaniem jest to spokojnie 32-35 cm. Na nasze zamówienie czekaliśmy dość długo - ok 40 minut, ale gości było sporo. W końcu dostaliśmy pierwszą z pizz (tu kolejny minus za nie podanie dań w tym samym czasie) ale jak się okazało nie taką, którą zamawialiśmy. Otrzymaliśmy pizzę Prosciutto cotto e funghi z szynką i pieczarkami.
Dolce Vita Lublin
Pizza Prosciutto cotto e funghi z Dolcevita Lublin

Po poproszeniu o interwencję kelnerka twierdziła, że właśnie tę pizzę zamawialiśmy, ale po kilku minutach rozmów przyznała, że nie zapisała, o którą pizzę Prosciutto nam chodziło. Podała ją także osobie, która jej nie zamawiała, więc chyba wszystko się tej Pani pomieszało. Oceniając jednak samą pizzę to niestety również nie zachwyciła nas swoim smakiem. Ciasto było twarde, niedoprawione, z szerokimi brzegami, a smak składników pozostawiał wiele do życzenia. Placek był mocno spieczony i suchy. Stwierdziliśmy, że drugiej pizzy nie chcemy, ale właśnie została nam doniesiona. W tym przypadku jednak na plus zadziałał manager lokalu, który nie dodał nam tej pizzy do rachunku. To mógłby być pozytywny smaczek na koniec, jednak Pani kelnerka pomyliła się przy jego wystawianiu doliczając nam prawie 20 zł więcej. Na szczęście to zauważyliśmy i Pani przyznała nam rację. Nie liczyła jednak ponownie, tylko zapytała nas ile wyniesie ostateczna kwota.

Dolce Vita Lublin nie jawi nam się jako lokal, do którego warto wrócić. Za pierwszym razem jedzenie nam smakowało, ale ciągłe zmiany obsługi odciskają złe piętno na tym miejscu. Tamtejsza pizza nie jest godna polecenia i ciężko w ogóle dostać tę, którą się zamawiało. Niestety nie było to udane wyjście i nie polecamy Wam Dolce Vity, abyście i Wy się nie zawiedli.

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Burger King Lublin - My już jedliśmy!

Po wielu latach nieobecności w Lublinie jedna z najbardziej znanych sieci fast foodów jaką jest Burger King powraca do naszego miasta. Kojarzy nam się głównie z latami dzieciństwa, zabawach w kulkach, koronach i zabawkach, które dostawaliśmy do kanapek. Od czasu wycofania się z sieci z Lublina nie próbowaliśmy Burger Kinga w żadnym innym mieście, ponieważ w razie gdyby nam posmakował byłoby nam go po prostu szkoda i poza tym nie chcieliśmy wspierać firmy, która nie pozwala lokalnym fanom cieszyć się jej produktami.

Burger King Lublin
Na szczęście "król powrócił", a nam udało się załapać na jeden z przedpremierowych poczęstunków. Akcja była przeprowadzona świetnie. Każda osoba, która znalazła się na liście dostawała od bardzo ładnych hostess jednego burgera, małe frytki i colę. Szczerze mówiąc myśleliśmy, że to będzie wszystko, ale jak się okazało to był dopiero początek. Hostessy co chwilę donosiły kolejne rodzaje kanapek do spróbowania. Uzupełniały także zapasy coli i frytek - dla nas to był prawdziwy raj. Jedynym mankamentem było to, że nie dostaliśmy tacek i musieliśmy trzymać nasze jedzenie bezpośrednio na stoliku.

Burger KingCo do smaku samych kanapek to jest z tym jak z colą i pepsi. Jedni wolą hamburgery z Mc Donald's, a inni z Burger Kinga. Te drugie mają zdecydowanie wyraźniejszy smak wołowiny, ale za to bułki są jakby trochę bez smaku. My mieliśmy okazję (i miejsce w żołądku) spróbować Double Cheeseburger, Long Chicken, Whopper JR. i Big King. Najbardziej smakował nam pierwszy z wymienionych. Long Chicken był również dobry, ale trochę zbyt suchy. Za to Whooper JR i Big King przypadną do gustu osobom lubiącym bardziej grillowy, cebulowy smak. Frytki są według nas równie udane jak te z Mc Donald's.

Bardzo się cieszymy, że Burger King przypomniał sobie o mieszkańcach Lublina i zaoferował coś nowego na naszym rynku. Lubimy różnorodność i zdecydowanie stwierdzamy, że takich kanapek jakie możemy zjeść u "Króla Burgerów" nam brakowało. Mamy nadzieję, że pojawienie się tak dużego gracza sprawi, że wszystkie burgerownie będą jeszcze bardziej dopracowywać swoje dania i ogólna jakość burgerów wzrośnie. Polecamy Wam odwiedzić Burger King i przypomnieć sobie smak z dawnych lat. Poniżej możecie zobaczyć więcej zdjęć hamburgerów, które testowaliśmy:














wtorek, 19 maja 2015

CHONA KEBAB - Kebabburger i Kebab pita duży

CHONA KEBAB powstał niedawno w lokalu zajmowanym przez kilka ładnych przez Kebab Pod Psem, do którego jakoś nigdy nie było nam dane zajrzeć. Jednakże zmiana nazwy i zapewne właściciela zachęciła nas do odwiedzenia tego miejsca i sprawdzenia tamtejszego jedzenia.

 CHONA KEBAB Lublin
Kebabburger z CHONA KEBAB Lublin
Lokal sam w sobie jest duży. Na ścianach wiszą telewizory i sam wystrój jak na kebabownię jest całkiem przyzwoity. Menu jest dosyć pokaźne i zawiera nie tylko kebaby, ale także kanapki, czy stripsy z kurczaka. Ciężko było nam się zdecydować, co chcemy zjeść, ale ostatecznie najbardziej zainteresował nas Kebabburger ze specjalnym sosem do niego za 4,90 zł oraz typowy klasyk - kebab pita duży z mięsem z kurczaka i sosem mieszanym za 12 zł.

 CHONA KEBAB
Kebab pita duży
z CHONA KEBAB Lublin
Na dania czekaliśmy ok. 20 minut, ponieważ ludzi w lokalu było całkiem sporo. Zostały nam doniesione do naszego stolika na normalnych talerzach, co zdarza się dosyć rzadko. Rozmiary pity uwzględniając jej cenę nie były szczególnie duże. Sama pita była dobrze przypieczona, chrupiąca i smaczna. Niestety osoba, która ją robiła nie pomyślała o wymieszaniu składników i sosów. I tak jedliśmy albo mięso, albo surówkę, albo sos czosnkowy, albo ostry. Co do mięsa to było dobrze doprawione, ale niestety były to malutkie ścineczki, najprawdopodobniej odgrzewane w mikrofalówce, więc nie smakowało tak dobrze jak mogłoby, gdyby było ścinane bezpośrednio z patyka. Surówka była zbyt słodka (prawdopodobnie Coleslaw) i niezbyt pasowała do reszty dania. Sosy były ok, ale jak jak wcześniej wspominaliśmy, nie były wymieszane.
Kebab Pod Psem Lublin
Dania w swojej pełnej okazałości

Pozytywnie zaskoczył nas za to Kebabburger, który nie dość, że był ponad 2 razy tańszy to wcale nie był jakąś mini kanapeczką. Był to sporych rozmiarów burger z mięsem z kebaba i warzywami w środku. Do tego dochodził jeszcze specjalny sos, którego nazwy załoga nie chciała nam zdradzić, a pytaliśmy jaki to, ponieważ smakował wyśmienicie i nadawał charakteru całej kanapce. Lekkie zastrzeżenia mieliśmy tylko do bułki, która nie była najwyższych lotów, ale jak za tą cenę, wolelibyśmy zjeść 2 Kebabburgery niż jedną pitę.

CHONA KEBAB zaprezentował nam ciekawe połączenie kebaba i burgera, które okazało się bardzo smaczne, a do tego tanie. Tamtejsze mięso jest dobrze doprawione i jeśli byłoby ścinane na świeżo z patyka na pewno by Wam smakowało. Co do pity to naszym zdaniem wymaga ona przede wszystkim zmieszania składników i wymiany surówki na inną. Cena jak za taką ilość też mogłaby być trochę niższa. Podsumowując polecamy Wam sprawdzić Kebabburgera jako coś nowego, a pity na razie jeść gdzieś indziej.

niedziela, 10 maja 2015

Prawdziwy kebab turecki Nałęczowska - Mega bułka

Prawdziwy kebab turecki na ul. Nałęczowskiej działa już od wielu lat. Mała budka interesowała nas już od pewnego czasu i w końcu postanowiliśmy spróbować tamtejszego "prawdziwego" kebaba. Zdania o jedzeniu w tym miejscu są podzielone. Jedni chwalą, a inni odradzają. Sam lokal na pewno nie zachęca wyglądem czy wystrojem.

Prawdziwy kebab turecki Nałęczowska
Mega bułka z kurczakiem
z Prawdziwy kebab turecki Lublin
Zamówiliśmy dwie mega bułki z mięsem z kurczaka i sosem mieszanym po 13 zł każda. Podczas oczekiwania próbowaliśmy znaleźć stolik, który by się nie lepił, ale nam się to nie udało. Wszystkie były przecierane przez pracownika po wyjściu klientów, ale mimo to nadal się lepiły. Na dania czekaliśmy ok. 10 minut. Zostały podane na normalnych talerzach, a nie jak zazwyczaj na plastikowych.

Prawdziwy kebab turecki
Mięsa było sporo, ale było zimne i niesmaczne
Niestety jak się okazało już po pierwszym kęsie mięso było całkowicie zimne, do tego zalane zimnym sosem. Było cieniutko pocięte i było go całkiem sporo jednak jego smak pozostawiał wiele do życzenia. Mięso nie było odpowiednio doprawione i miało dość dziwną, zmieloną konsystencję. Surówki nie było za dużo. Oczywiście również była zimna i raczej bez smaku. Sosy, które wspomnieliśmy także nie broniły dania. Czosnkowy smakował jak śmietana z kawałkami czosnku, a ostrego było zbyt mało i był zbyt słaby, aby mógł coś ciekawego wnieść do tego dania. Bułka była chrupiąca, ale tak samo zimna.

Prawdziwy kebab turecki na ul. Nałęczowskiej zaserwował nam zimnego kebaba w ekspresowym tempie. Rozumiemy, że jest to budka przy drodze, ale oprócz szybkości liczy się także jakość i smak. Co do jakości to mamy przede wszystkim zastrzeżenia do mięsa, które było po prostu niedobre. W lokalu przydałoby się także porządnie posprzątać, bo jego wygląd również dodatkowo pogrąża już i tak niesmaczne danie. Dodając do tego wysoką cenę jak za taki posiłek wychodzi nam jednoznaczny werdykt. Nie polecamy tego miejsca.

niedziela, 19 kwietnia 2015

Umeå Lublin – Burger pomidorowy

W ankiecie przeprowadzonej ostatnio na naszym fanpagu wybraliście, że chcielibyście przeczytać recenzję burgera. Z tego powodu postanowiliśmy odwiedzić miejsce, które w naszym mieście jest stosunkowo nowe.

Umeå Lublin
Burgery pomidorowe z Umeå Lublin
Umeå Lublin to lokal znajdujący się w jednej z kamienic w centrum miasta.  Oferuje kuchnię wegetariańską i wegańską, pozbiawioną mięsa, jaj i mleka. Dostępne tam posiłki przygotowywane są na bazie roślin.  Menu obejmuje burgery, zupy oraz ciasta i nie jest stałe - serwowane każdego dnia dania zapisane są na tablicy wewnątrz restauracji.  Niestety, z racji iż lokal odwiedziliśmy po godzinie 16, znaczna część menu na ten dzień nie była już dostępna.

Do wybrou mieliśmy dwa rodzaje burgerów, marchewkowy z sorgo oraz pomidorowy, każdy w cenie 10 zł. Zdecydowaliśmy się na burgery pomidorowe, do których mogliśmy wybrać dowolne sosy z menu – w naszym przypadku mieszankę majonezu ziołowego oraz słodkiego chilli.
burger wegański
W środku znajdziemy sporo
świeżych składników

Mimo iż w lokalu było sporo osób, to na zamówienie czekaliśmy krótko, bo niecałe dziesięć minut. Burgery, które dostaliśmy na talerzach były dużo większe niż w większości burgerowni w Lublinie i bardzo przyjemnie pachniały. Były one podane w dość dużych, bardzo chrupiących bułkach razowych, dzięki czemu burgera można było zjeść w dość wygodny sposób rękami. Kotlet, którego głownym składnikiem była, raczej niezbyt popularna w Polsce, pszeniczna kasza bulgur, był sporych rozmarów i zaciekawił nas swoim mocno pomidorowym smakiem.

Jeśli chodzi o dodatki, to było ich naprawę sporo – w naszych burgerach znaleźliśmy sałatę, rukolę, szpinak, czerwoną kapustę, cebulę, plastry pomidora, ogórka, a także ogórka kiszonego. Mimo iż na pierwszy rzut oka, zdziwieni byliśmy różnorodnością składników,  to dobrze ze sobą współgrały. Nie zawiedliśmy się także na sosach, chociaż słodkie chilli wydawało się lepiej pasować do tej całej kompozycji, niż sos ziołowy, który w rzeczywistości nie był aż tak bardzo aromatyczny.


Umeå to miejsce stworzone głównie z myślą o ludziach, którzy są wegetarianami i weganami. Pomimo braku mięsa, podawane tam burgery są bardzo pożywne i można się nimi naprawdę najeść. Mogą one również stanowić  alternatywę dla osób, które znudzone są spożywaniem tradycyjnych burgerów smakujących zazwyczaj podobnie, lub dla poszukiwaczy nowych smaków.

poniedziałek, 30 marca 2015

Eat-ER Lublin - Kurczak z pieprzem i Ostry kurczak

Eat-ER Lublin to miejsce oferujące dania kuchni Chińskiej oraz Tajwańskiej. Powstało w jednym z nowych budynków na ul. Witolda Chodzki 19 i zaprasza nas do siebie nadmuchiwanym ludkiem machającym ręką. Nas ten śmieszny ludek przekonał i postanowiliśmy sprawdzić, czy można tam dobrze zjeść.

Eat-ER Lublin
Kurczak z pieprzem z Eat-ER Lublin
Pierwszym zaskoczeniem było dla nas menu, w którym język polski jest tylko jednym z trzech obok angielskiego i chińskiego. Było też trochę pomazane - niektóre pozycje zostały wykreślone, a inne mimo, że ciągle były widoczne, przy próbie ich zamówienia również były niedostępne. Mieliśmy do wyboru praktycznie tylko dwa dania, które zamówiliśmy: kurczak z pieprzem oraz ostry kurczak. Oba kosztowały po 14 zł.

Po odbiór dań zostaliśmy zawołani po angielsku, ale po chwili dało się usłyszeć gdzieś z zaplecza kuchni "to Polacy" i Pani przeczytała nasz numerek po polsku. A raczej łamaną polszczyzną, bo Pani pochodziła chyba z Ukrainy - skład tego lokalu jest iście międzynarodowy i nastawiony przede wszystkim na zagranicznych studentów. Przechodząc już jednak do samych dań, to za 14 zł dostajemy sporą porcję kurczaka w kawałkach położonego na ryżu, a ponadto jeszcze frytki i surówkę. 
Eat-ER
Ostry kurczak z Eat-ER Lublin

Połączenie frytek i ryżu zdawało nam się dziwne, ale po spróbowaniu okazało się naprawdę fajne. Z resztą nie był to zwyczajny ryż. Przypominał bardziej ten z sushi. Był zbity, klejący, odpowiednio namoczony - najleszy jaki jedliśmy w Lublinie. Kurczak z pierzem okazał się równie pyszny. Mięso było mięciutkie i odrobinę pikantne, a pieprz był mocno wyczuwany. Zawiedliśmy się na ostrym kurczaku, którego panierka nie była już tak dobra. Strasznie się rozpadała, była jakby trochę niedosmażona i w ogóle nie ostra. Surówka może Wam przypasować lub nie. My mieliśmy podzielone zdania, ale oboje przyznaliśmy zgodnie, że takiej jeszcze nigdzie nie jedliśmy.

Eat-ER Lublin to na chwilę obecną najlepszy chińczyk w Lublinie. Smak oraz jakość ich dań jest zupełnie inna niż w pozostałych lokalach, które niestety stają się coraz gorsze. Potwierdzają to tłumy zagranicznych studentów, którzy są głównymi odbiorcami tamtejszego jedzenia. Nie zdziwcie się zatem, że ktoś zapyta lub zawoła Was w języku angielskim. Na pewno odwiedzimy to miejsce jeszcze nie raz, aby spróbować większej ilości dań. Wam też polecamy sprawdzić to miejsce!

wtorek, 24 marca 2015

Grand Kebab Tarasy Zamkowe Lublin - Kebab w bułce i tortilla

Tarasy Zamkowe to hit ostatniego miesiąca. Miejsce zainteresowało również nas, ponieważ wprowadził się tam nowy w Lublinie kebab - Grand Kebab. Postanowiliśmy sprawdzić, czy po zakupach będziemy mogli zjeść smaczną wersję tego tureckiego dania nie wychodząc z galerii.

Grand Kebab Tarasy Zamkowe Lublin
Kebab w bułce z kurczakiem
z Grand Kebab Tarasy Zamkowe Lublin
Menu jest bardzo uczciwe i przejrzyste - każde danie ma opisane składniki (wraz z alergenami), wagę oraz ilość mięsa. Tak przygotowane menu powinno się pojawić w każdym lubelskim fast-foodzie! Menu się jednak nie je, więc postanowiliśmy złożyć zamówienie. Ogólnie wybór różnego rodzaju podania kebaba jest duży. My wybraliśmy klasykę - kebab w bułce i tortillę - oba za 11,95 zł, z sosem mieszanym i mięsem z kurczaka. Studenci z legitymacją mogą liczyć na dodatkowe 15% rabatu.

Grand Kebab Lublin
Tortilla z kurczakiem
z Grand Kebab Tarasy Zamkowe Lublin
Dania dostaliśmy bardzo szybko jak na taką ilość ludzi w kolejce, bo już po 10 minutach. Bułka była gorąca, ale tortilla już jedynie ledwo ciepła. W środku znalazło się sporo świeżych warzyw, ale jak dla nas zdecydowanie za dużo cebuli. Panie same nakładają je z pojemników, więc pewnie można poprosić o trochę mniejszą ilość. Mięso nie wyglądało za dobrze już na patyku i niestety jak się okazało równie średnio smakowało. Nie to, że było jakieś nieświeże, ale po prostu to nie było to - nie ta jakość, przyprawy. Bułka nie była najgorsza - chrupiąca i dość cienka, ale za to tortilla nie była w ogóle przypieczona i strasznie się ciągnęła. Zawiedliśmy się również na sosach. Ostry smakował jak słodkie chilli, a czosnkowy jakby ktoś po prostu wrzucił czosnek do jogurtu naturalnego.
Grand Kebab
Środek tortilli

Grand Kebab Lublin niestety nas nie zachwycił. Spodobało się nam dokładne menu, ciekawe propozycje podania kebaba oraz promocje. Niestety to co najważniejsze, czyli smak, według nas trochę odstaje. Przede wszystkim należało by zmienić mięso i sosy. Reszta, czyli prawie zimna tortilla, to pewnie skutek pośpiechu Pań przygotowujących dania. Z tego co widzieliśmy na ich oficjalnym facebooku, to lokal dba o klientów, odpowiadając na każde pytanie i opinie. Mamy nadzieję, że wezmą do serca również nasze uwagi i się poprawią, bo potencjał mają.

niedziela, 15 marca 2015

Pizzeria Concase Lublin - Pizza gigant 45 centymetrów

Pizzeria Concase rozpoczęła swoją działalność już jakiś czas temu, ale jest ciągle dość nowym miejscem, które chyba nie jest zbyt dobrze rozreklamowane. My dowiedzieliśmy się o niej dzięki portalowi pyszne.pl, przez który można dokonać zamówienia w tejże pizzerii. Jako, że mieliśmy ochotę na nowe smaki to postanowiliśmy przetestować Concase.

Ciekawym posunięciem jest brak jakichkolwiek gotowych zestawów składników na pizzę. Wybieramy tylko wielkość pizzy i sami dobieramy składniki według własnego uznania. Czy to ma sens? Na pierwszy raz ok, ale jeśli zamawialibyśmy tam cały czas, to nie chciałoby nam się powtarzać za każdym razem tych samych składników. Wolimy jednak jak pewne podstawowe zestawy typu pizza hawajska są od razu w ofercie i wystarczy powiedzieć numerek.
Pizzeria Concase Lublin
Pizza Gigant 45 cm z Pizzeria Concase Lublin

Przechodząc już do samego zamówienia to wybraliśmy pizzę gigant 45 cm za 27 zł z 5 składnikami do wyboru, którymi zostały: kebab, salami pepperoni, pieczarki, pomidor i papryka. Do pizzy gratis dostajemy sos - wybraliśmy sos ostry. Do zamówienia trzeba doliczyć koszty dostawy, które wynoszą 3,50 zł. Czas oczekiwania został określony na 1,5 godziny - sporo, ale zamawialiśmy ok. 16.

Na szczęście dostawca pojawił się pod naszymi drzwiami już po 45 minutach. Pizza dotarła gorąca i rzeczywiście była duża. Zaczniemy od tego co nam się nie podobało. Kawałki były spore, ale im bliżej środka pizzy tym ciasto było cieńsze. Sprawiało to, że wszystkie składniki - wraz z serem - spadały przy próbie podniesienia kawałka. Było więc trochę babraniny. Przechodząc jednak do smaku to nie mamy żadnych zastrzeżeń co do ciasta. Nawet brzegi nam smakowały. Ilość i jakoś składników była w porządku, a wszystko razem komponowało się w całkiem dobrą pizzę. Gratisowy sos ostry pachniał keczupem, ale takim, który został podrasowany bardzo ostrymi papryczkami. Jeśli lubicie pizzę na ostro, to pasuje jak najbardziej.

Pizzeria Concase zaserwowała nam dobrą pizzę, która sprawiała nieco problemów w samej czynności jedzenia, ale już w smaku spełniała swoje zadanie w stu procentach. Wszystko smakowało jak należy i nie mamy się do czego przyczepić, a wręcz trzeba pochwalić kucharza za bardzo dobre brzegi. Niestety placek nie miał tego czegoś, co wyróżniłoby go spośród pozostałych, dlatego Concase oceniamy dobrze, a nie bardzo dobrze, czy wybitnie. Jednakże jest to dobra pizzeria i dajemy jej zielone światło.

czwartek, 19 lutego 2015

OSTRO Bistro Lublin - Pizza Pollo i Pizza Ostro


OSTRO Bistro Lublin to nowe miejsce w naszym mieście znajdujące się na Krakowskim Przedmieściu. Zazwyczaj nie interesujemy się takimi lokalami, ponieważ są raczej luźno związane z gastronomią, a bardziej stawiają na alkohol. W tym wypadku jest inaczej. Mamy tutaj propozycje śniadaniowe, których praktycznie nigdzie indziej w Lublinie nie znajdziemy, armeński lawasz oraz pizzę.

menu ostro bistro lublin
W menu znajdziemy śniadania, lawasz, pizzę
oraz inne dania przygotowywane na miejscu
Pizza jest tutaj unikalna, ponieważ nie jest przygotowywana na standardowym cieście, a właśnie na specjalnym lawaszu. Ale nie uprzedzajmy całości recenzji. OSTRO dość szybko stało się bardzo popularne - dobra lokalizacja, fajny wystrój i sporo miejsca - to na pewno ich zalety. My trafiliśmy na dzień, w którym wolny był tylko jeden stolik, który wskazała nam przemiła Pani kelnerka. Zamówiliśmy dwie pizze: Pollo z mozzarella, kurczakiem, cebulą, pomidorem i rukolą oraz pizzę Ostro z mozzarella, kiełbasą chorizo, pomidorem i rukolą. Gratis możemy dobrać jeden sos - czosnkowy lub ostry - my poprosiliśmy oba. Pizze kosztują 10 zł do godziny 16:00, a później 15 zł. Na nasze placki musieliśmy trochę poczekać, wyglądając, czy ta niesiona właśnie przez kelnerkę pizzą, będzie już tą naszą. Praktycznie na każdym stoliku była przynajmniej jedna pizza, a nam coraz bardziej leciała ślinka.
pizza pollo ostro bistro
Pizza Pollo z OSTRO Bistro Lublin

ostro bistro lublin
Lawasz jest naprawdę cienki i bardzo chrupiący
W końcu i my otrzymaliśmy nasze dania. Pizze wyglądały bardzo smakowicie. Zostały podane na drewnianych podstawkach. Do każdej z nich dostaliśmy tylko jeden komplet sztućców, choć zamawialiśmy na 4 osoby - założenie jest chyba takie, by jeść je rękoma. To jak się okazało bardziej się sprawdza, ponieważ lawasz, który jest podstawą pizzy jest niezwykle cienki i chrupiący. Gwarantujemy Wam, że takiej pizzy jeszcze w Lublinie nie jedliście.

pizza ostro ostro bistro
Pizza Ostro z OSTRO Bistro Lublin
Jako pierwszą ocenimy tę o nazwie Pollo. W skrócie: smakuje jak kebab. Nie żartujemy! Mięso, które na niej się znajduje jest ścinane z patyka do kebaba i jest tak samo przyprawiane. Polane czosnkowym sosem tworzy smak bardzo podobny do tego tureckiego dania. Jeśli nie wiecie, czy macie ochotę na kebab, czy na pizzę w OSTRO znajdziecie idealne rozwiązanie. Próbując jednak pizzy Ostro, w której nie pojawia się już znajomy smak mięsa z patyka, bardziej doceniliśmy użycie lawasza zamiast zwykłego ciasta. Pizza tak nie zapycha, świeże składniki zapewniają bogaty smak, a ostry sos, którym ją polaliśmy rozpala do czerwoności. Jak dla nas jest to bardzo smaczna przekąska do piwa, lekki posiłek podczas imprezowej nocy w klubach lub miła odmiana od zwyczajnej pizzy.

OSTRO Bistro Lublin z przytupem i nowatorskimi pomysłami wchodzi na lubelski rynek gastronomiczny. Chcą nas karmić przygotowywanymi na miejscu potrawami od śniadania, aż do późnych godzin nocnych. Jeśli mamy wyrokować po ilości jedzących tam ludzi i smaku pizz, które jedliśmy to są na bardzo dobrej drodze, aby im się to udało. Są oczywiście rzeczy do poprawy np. stan toalety, czy dość długi czas oczekiwania przy dużej ilości klientów, ale sądzimy, że z biegiem czasu zostanie to poprawione. Nie spróbowaliśmy jeszcze wszystkich dań, które znajdują się w menu OSTRO, ale na pewno jeszcze nie raz odwiedzimy ten lokal i zaprezentujemy Wam ich kolejne dania na naszym blogu. Polecamy Wam sprawdzić to miejsce!