środa, 21 grudnia 2016

Alan Hugs Lublin - Burger USA

Alan Hugs Lublin to lokal, który powstał w miejscu dawnego Bierhalle, czyli w naprawdę dobrej lokalizacji. Sama otoczka tego miejsca nie przywodzi nam na myśl typowego fast fooda, jednak dostawaliśmy wiele sygnałów, że można tam zjeść szybko dobrego burgera. Co więcej sprawdzając ceny zobaczyliśmy, że oferowane tam hamburgery wcale nie są drogie. Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy rzeczywiście w miejscu bardziej restauracyjnym możemy coś szybko i smacznie przekąsić.

Odwiedziliśmy lokal wieczorem. W środku nie było zbyt wiele zajętych stolików, ale nie można również powiedzieć, że było pusto. Miejsca jest po prostu duże i każdy znajdzie stolik dla siebie, chyba, że akurat jest jakieś święto lub wydarzenie - wtedy z miejscami może być krucho. Zostaliśmy już przy wejściu powitani przez uśmiechniętą kelnerkę, a następnie zaproszeni do stolika. Klimat jest zdecydowanym plusem tego miejsca. Nada się zarówno na randkę, szybkie zjedzenie burgera, jak i obejrzenie meczu. Czasami działa to jednak na niekorzyść jeśli wszystkie trzy typy klientów spotkają się naraz, co również czasami się zdarza.

Alan Hugs Lublin
Burger USA z Alan Hugs Lublin
Przechodząc jednak do samego zamówienia: poprosiliśmy o dwa Burgery USA, w skład których wchodziła wołowina, sałata, pomidor, ogórek oraz czerwona cebula. Cena jednego to 17,90 zł - porównując do innych lubelskich burgerowni dosyć tanio. Bardzo pozytywnie zaskoczył nas czas oczekiwania, który wynosił jedynie 15 minut. Po tym czasie zobaczyliśmy ciekawie podanego burgera z frytkami oraz surówką coleslaw. Burger był sporych rozmiarów, choć mięso nie należało do najgrubszych - stawiamy na coś pomiędzy 150-180g. Bułka była miękka w środku, a chrupiąca z zewnątrz. Wszystkie składniki idealnie ze sobą współgrały. Miłośnicy pikantnych dań będą też zadowoleni z pikantnych sosów, które stoją na stołach i można ich używać do woli. Frytki były smaczne i w wystarczającej ilości. Nie smakowała nam jedynie sałatka, która była nijaka, a jedzenie jej z liścia sałaty problematyczne.

Ogólnie byliśmy jednak na tyle zadowoleni z atmosfery i smaku burgerów, że bardzo szybko zapragnęliśmy tam wrócić. Trafiliśmy akurat na prawie pełną salę, dodatkowo z jakąś imprezą odbywającą się w jednym z pomieszczeń. Było to właśnie połączenie barowo-imprezowej atmosfery, która zupełnie zmieniła nasz odbiór tego miejsca. Na podejście kelnerki czekaliśmy 30 minut, a na nasze zamówienie ponad godzinę. Tym razem bułka była sucha, a danie wyglądało na mniej starannie przygotowane. Reszta składników była smaczna, ale to jednak nie było to.

Alan Hugs Lublin to lokal z ciekawym wystrojem, atmosferą i dobrym jedzeniem. Jeśli odwiedzimy go, gdy nie będzie zbyt wielu gości możemy liczyć na szybką i miłą obsługę. Nie polecamy jednak wybierać się tam, gdy zza okna widać dużą liczbę osób. Wtedy jakość zdecydowanie spada i potencjał tego miejsca jako alternatywy dla fast-foodowej burgerowni spada do zera. Jeśli jednak jesteście fanami burgerów, nie chcecie wydawać fortuny na wyjścia do restauracji i zabrać w fajne miejsce dziewczynę, to powinniście wybrać się tam odpowiednio dobierając termin.

niedziela, 16 października 2016

Pizzeria Włoska Piwnica Lublin - Pizza Gamberetti i Spinata

Pizzeria Włoska Piwnica działająca na ul. Pankiewicza 28 została nam polecona przez jednego z naszych fanów, Sebastiana, już rok temu. Szczerze mówiąc nigdy wcześniej o niej nie słyszeliśmy i przez ten brak świadomości całkowicie o niej zapomnieliśmy. Nie widzieliśmy jej reklam, ani nie mieliśmy żadnych rekomendacji od znajomych. Pizzeria jednak utrzymała się na rynku i Sebastian przypomniał nam ostatnio, że mieliśmy ją przetestować.

Pizzeria Włoska Piwnica
Pizza Spinata z salami Spinata, suszonymi pomidorami
i rukolą z Pizzeria Włoska Piwnica Lublin
Pizzeria ma dosyć krótkie godziny otwarcia. Możemy w niej zjeść od 15:00 do 21:00. Nie prowadzi też dowozu. Dostanie się do niej nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu, ale umiejscowiona w dolnej części domu jednorodzinnego nie rzuca się też szczególnie w oczy. Przed lokalem znajduje się dość klimatyczny ogródek, który ze względu na obecną pogodę nie jest już dostępny. Wydaje nam się jednak, że byłby dobrym miejscem na wiosenne i letnie spotkania. Wchodząc do środka pierwsze co czujemy to piękny zapach palonego drewna. Lokal w środku jest bardzo mały. Możemy usiąść jedynie przy dwóch drewnianych stołach, które są bardzo wąskie i niewygodne. Niestety jak się okazuje piękny zapach drewna pochodzi jedynie z kominka, a nie z pieca do pizzy.


Włoska Piwnica Lublin
Pizza Gamberetti z borowikami, krewetkami,
bazylią i natką pietruszki z Włoska Piwnica Lublin
Menu ma 23 pozycje gotowych pizz. Nie ma też problemów, aby coś wymienić lub dodać. Gdy Pani stojąca za barem widziała, że się zastanawiamy sama zaczęła proponować nam dodanie innych składników - jak sądzimy, bez dodatkowej opłaty. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na pizze Gamberetti z borowikami, krewetkami, świeżą bazylią i natką pietruszki oraz Spinata zawierającą suszone pomidory, salami Spinata i świeżą rukolę. Pierwsza z nich kosztowała 25 zł, a druga 24 zł. Trzeba przyznać, że ceny jak na swój rozmiar i tę lokalizację pizzerii  są dość wysokie. Dodatkowo zamówiliśmy też jeden z oryginalnych włoskich napojów, który kosztował 6 zł.


włoska cola
Włoska cola raczej nie przypadła nam do gustu
Mogliśmy obserwować jak przygotowywane są nasze pizze, ponieważ z sali mamy widok na kuchnię. Napój włoski o smaku coli z wiśnią miał bardzo ładny zapach, ale w był gorzki w stylu kofeinowym. Pizze otrzymaliśmy jednocześnie po 20 minutach od zamówienia - byliśmy jedynymi gośćmi w lokalu. Pierwszym zaskoczeniem był brak bazylii na pizzy Gamberetti. Pani poinformowała nas jednak, że w tym przypadku obowiązuje samoobsługa i możemy zerwać sobie świeże listki bazylii z tej stojącej na naszym stoliku - ciekawe rozwiązanie. Ogólnie jeśli chodzi o ilość składników to jak widzicie na zdjęciach nie było ich przesadnie dużo, ale nie możemy też powiedzieć, że było ich jakoś ultra mało.

włoska oliwa
Oliwy były bardzo dobre
Pierwszy raz zdecydowaliśmy się na pizzę z borowikami i musimy Wam powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę! Na pizzy było ich niewiele, ale zapach który dodawały był po prostu obłędny. Ciekawe, czy w pełni sezonu grzybowego dostaje się ich więcej... Natka pietruszki była dodana w małej ilości, a na jeden kawałek pizzy przypadała jedna lub maksymalnie dwie krewetki. W smaku wszystkie składniki były bardzo dobre, ale naszym zdaniem mogło być ich trochę więcej jak za tę cenę. Druga pizza miała na sobie bardzo smaczne, lekko pikantne salami. Ta pizza była zdecydowanie szczodrzej potraktowana pod względem składników, choć suszonych pomidorów też nie było zbyt wiele.

Ciasto było cienkie, a kawałki utrzymywały się, gdy wzięło się je do ręki. Brzegi nie były grube i w większości przypadków były chrupiące. Naszym zdaniem było ono jednak lekko suche, mączne. Nie chodzi tu o pulpę pomidorową, bo jej było całkiem sporo, a o coś innego, co sprawiało, że pizza była czasami zbyt zapychająca. Na szczęście wielką pomocą okazały się oliwy, które znajdowały się na stoliku. Jedna czosnkowa, a druga z ostrymi papryczkami. Ciasto polane nimi nabierało całkowicie nowego smaku. Na koniec stwierdziliśmy, że jedną pizzą bez problemu najedzą się dwie osoby.

Pizzeria Włoska Piwnica Lublin to bardzo ciekawy i klimatyczny lokal ukryty w jednym z lubelskich osiedli. Wydaje się być dobrym miejscem na nietuzinkową randkę. Największym zawodem dla nas jest to, że ten piękny zapach drewna nie został przeniesiony na pizze. Moglibyśmy też ponarzekać na trochę zbyt małą ilość składników i ceny. Jednakże Włoska Piwnica ma w sobie coś takiego, że możemy przymknąć na to oko. Pizze są nawet więcej niż dobre, składniki również, a kompozycje różnorodne i ciekawe. Polecamy Wam to miejsce i jesteśmy ciekawi, czy słyszeliście już o tej pizzerii oraz co sądzicie o tamtejszych plackach. Swoje odczucia opiszcie w komentarzach.

czwartek, 13 października 2016

Al Dente Lublin - Dwie małe pizze - Recenzja


Al Dente to nowy lokal znajdujący się na ul. Sekutowicza 35/35a obok jednej z wylotowych tras Lublina. Miejsce jest bardzo świeże, ale patrząc po sieciach społecznościowych ma już sporą liczbę fanów, bądź oddanych znajomych. W menu znajdziemy pizze, makarony przystawki i sałatki. My postanowiliśmy przetestować, czy można zjeść tam dobrą pizzę na dowóz.

Na początek sprawdziliśmy promocje, które okazały się być bardzo korzystne. Dwie małe pizze z trzema dowolnymi składnikami i dwoma sosami za 29,90 zł. Musimy tutaj zaznaczyć, że mała pizza w Al Dente określona jest na 35 cm. Jest to więcej niż w większości lubelskich pizzerii ma duża pizza. Niestety lokal nie daje możliwości zamawiania online, więc wykonaliśmy telefon i poprosiliśmy na pierwszy placek kurczaka, ananas i kukurydzę, a na drugi salami, suszone pomidory i oliwki zielone. Zdecydowaliśmy się też na sos czosnkowy i bazyliowy. Czas dostawy został określony na 50 minut.

Po ponad godzinie naszej pizzy ciągle jednak nie było. Ponownie zadzwoniliśmy, żeby zapytać co się dzieje z naszym jedzeniem. Pan, który odebrał przeprosił nas tłumacząc się dużą liczbą zamówień. Powiedział też, że pizza już wyjeżdża. Po następnej godzinie byliśmy już prawie pewni, że placki do nas w ogóle nie dotrą. Ku naszemu zdziwieniu po prawie 2,5 godzinach czekania pod naszymi drzwiami zjawił się dostawca.
pizza Al Dente Lublinpizza Al Dente

pizzeria al dente lublin
Pizze miały mieć 35 cm...
sosy do pizzy
Sos czosnkowy i bazy... wróć, pomidorowy
Przeprosił nas za długi czas oczekiwania i zaproponował 0,5L coli i piwo jako rekompensatę. Doceniliśmy ten gest i odebraliśmy pizzę oraz sosy czosnkowy i... pomidorowy. Gdy zapytaliśmy dlaczego dostaliśmy sos pomidorowy zamiast bazyliowego usłyszeliśmy, że zapewne źle wydali na kuchni. Dostawca znów wykazał się jednak odpowiednim podejściem i zaproponował obniżkę 5 zł. Stwierdziliśmy, że nie trzeba i zapłaciliśmy pełną kwotę.

gratisy
Za gratisy musimy musimy dać +
Gdy otworzyliśmy pudełka bardzo tego pożałowaliśmy. Pamiętajcie, czy to w przypadku kuriera, czy pizzy - zawsze otwierajcie paczki przy nim! My mimo naszego doświadczenia i przez złość długim oczekiwaniem zapomnieliśmy i naszym oczom ukazał się widok, który widzicie na zdjęciach. Pizze były rozrzucone po pudełku i miały ledwo 30 cm średnicy. Składników było mało i były raczej marnej jakości. Salami śmierdziało tak potwornie, że nie dało się wziąć go do ust. Ciasto było strasznie suche. W niektórych miejscach nie było w ogóle posmarowane sosem pomidorowym. Były to zdecydowanie najgorsze pizze jakie jedliśmy w tym roku.

Al Dente Lublin to lokal, który działa od miesiąca, czy dwóch. Ktoś, kto otwiera nową pizzerię powinien robić pizze lepsze od innych, aby przyciągnąć klientów. W przypadku tego miejsca za robienie pizzy wziął się ktoś, kto w ogóle się na tym nie zna. Na obsłudze klienta z resztą też, bo pomyłka o 1,5 godziny i kłamanie, że "dostawca już wyjeżdża" nie należą do najwyższych standardów. Jedynym plusem jest zachowanie dostawcy, który widocznie miał dość duży zakres kompetencji i próbował załagodzić sprawę. Jak zwykle lokal miał pecha i trafił na nas. W ostatnim rozrachunku zawsze oceniamy smak, a w Al Dente jest on na całkowitym dnie. Jeśli do naszej oceny dodamy jeszcze problemy żołądkowe po kilku godzinach, to macie już pełen obraz tamtejszego jedzenia. Nie polecamy, a nawet ostrzegamy Was przed tą pizzerią!

sobota, 8 października 2016

Pepe&Roni - pizzeria Peperoni Lublin - Recenzja

Pepe&Roni - pizzeria Peperoni, to jeden z niedawno otwartych lokali na terenie Lublina. Studenci, którzy przed wakacjami opuszczali nasze miasto nie znają jeszcze tego miejsca, ponieważ zostało otwarte w czerwcu. Szefem kuchni i głównym pizzermanem jest tam prawdziwy Włoch Filippo Orlando. Dosyć odważnie określa on swoją pizzę "pierwszą w Lublinie prawdziwą włoską pizzą na telefon". Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy dzięki jego pizzy przeniesiemy się choć na chwilę do Włoch.

Pepe&Roni
Pizza z kurczakiem, salami i chilli
z Pepe&Roni Lublin
W Pepe&Roni możemy wybrać z kilkunastu propozycji składnikowych przygotowanych przez Filippo. Możemy też skorzystać z różnych promocji. My wybraliśmy tę, gdzie dwie pizze z trzema wybranymi składnikami otrzymujemy za 36 zł. Jest też możliwość wyboru grubości ciasta. Wybraliśmy obie możliwości. Pizza na puszystym cieście miała zawierać kurczaka, salami i papryczkę chilli. Na drugim placku miała się pojawić szynka włoska, pomidorki oraz rukola. Musimy tu zaznaczyć, że ilość składników do wyboru jest dużo mniejsza niż w innych pizzeriach. Pizzeria znajduje się na ulicy Nałęczowskiej, co nie sprawia, że wszędzie dojedzie szybko. Do nas czas dostawy został określony na godzinę. Zaznaczyć też musimy, że dowóz jest dodatkowo płatny i kosztuje 5 zł - drogo.

Pizza dotarła o czasie, ale to były już naprawdę ostatnie sekundy. Pizze jednak bardzo nas zaskoczyły. Pierwsza z nich miała na sobie kurczaka z kebaba, a w drugiej umieszczony został woreczek z rukolą. Oczywiście zawsze pochwalamy dodawanie rukoli w oddzielnym woreczku, jednak ma to sens tylko wtedy, gdy woreczek nie jest umieszczony razem z gorącą pizzą. Naturalnie więc rukola była uparowana - do poprawki! 

Pepe&Roni Lublin
Pizza z szynką włoską, pomidorkami i rukolą
z Pepe&Roni Lublin
Jako pierwszą spróbowaliśmy tę na puszystym cieście. Ciasto niestety nie było o wiele grubsze niż w tej na cienkim. Bardziej puszyste były jedynie brzegi. Jako, że lubimy kebaby, to obecność mięsa tego typu nawet nam pasowała. Wyobrażamy sobie jednak, jak ktoś inny mógłby zareagować, gdyby zamiast zwykłego kurczaka dostał takie mięso. Ogólnie pizza była dobra. Odpowiednio ostra i z dużą ilością składników. Na największy plus zasługuje bardzo dobre salami. Druga pizza miała cienkie i chrupiące brzegi. Jednak w niektórych kawałkach końcówka zamiast przyjemnie chrupać, była po prostu twarda. Szynka włoska wyglądała jak zwyczajna szynka ze sklepu. Nie była to szynka parmeńska, której się spodziewaliśmy. Pizzę bronił jednak bardzo dobry sos, który nadawał jej dobrego smaku.

Pepe&Roni Lublin to lokal, który serwuje "prawdziwą włoską pizzę" z kebabem i ze zwyczajną szynką zamiast parmeńskiej. Nie nam to oceniać, ale spodziewaliśmy się czegoś trochę innego. Pizze jednak nam smakowały, choć wpadka z rukolą i gdzieniegdzie twardymi brzegami pokazuje, że jest jeszcze co poprawiać. Jak dla nas cena za te placki, które dostaliśmy wynosząca z dostawą 41 zł jest zbyt wysoka. Zbyt długo trzeba też czekać na dostawę. Jeśli jednak mieszkacie bliżej i możecie sami odebrać zamówienie, to na smak nie powinniście raczej narzekać. A Wy co sądzicie o tamtejszej pizzy? Podzielcie się z nami opiniami w komentarzach!

środa, 28 września 2016

Mąka z Wodą Lublin - Dwie średnie pizze - Recenzja

Mąka z Wodą to nowy lokal znajdujący się na ulicy Unickiej 3 specjalizując się jak sama nazwa wskazuje w przygotowywaniu potraw z mąki i wody, takich jak pizze, czy makarony. W ich menu znajdziemy też sałatki i kanapki. O lokalu dowiedzieliśmy się dzięki Pyszne.pl i postanowiliśmy przetestować tamtejsze pizze oraz dowóz.
Mąka z Wodą
Pizza numer 12 z Mąka z Wodą Lublin
Mąka z Wodą w swojej normalnej ofercie ma promocje na dwie pizze z 3 składnikami, za które zapłacimy 34,90 zł, jeśli złożymy zamówienie przez telefon. Niestety, gdy zamawiamy przez Pyszne.pl takiej promocji nie znajdziemy. Wybraliśmy więc dwie gotowe kompozycje - numer 12 z sosem pomidorowym, mozzarellą, szynką, kurczakiem, salami, pieczarkami i oliwkami zielonymi oraz numer 16 z sosem pomidorowym, mozzarellą, pikantnym kurczakiem, pieczarkami, cebulą i kukurydzą. Ich całkowity koszt to 40 zł. Musimy też doliczyć 3 zł za dostawę lub 5 zł jeśli mieszkamy dalej. Czas dostawy został określony na 45 minut.

Dostawca zapukał jednak do naszych drzwi już po 25 minutach! Trzeba przyznać, że dostawa była bardzo sprawna. Pizze były bardzo gorące i jak sami możecie zobaczyć na zdjęciach wyglądały pysznie. Obie zawierały zawrotną ilość składników, które jednak nie przeciążały zanadto ciasta, które utrzymywało się w dłoni, choć było dosyć cienkie. Jakość wszystkich składników możemy określić jako bardzo wysoką - wszystkie bardzo nam smakowały. Zdziwiło nas jednak różny sposób podania kurczaka na obydwu pizzach. Pocięty w paski smakował lepiej i jak się okazało to właśnie ten kurczak był bardziej pikantny. Wydaje nam się, że zaszła więc pomyłka, ale przyznajemy, że wyszła na dobre, bo obie kompozycje były bardzo smaczne.

Mąka z Wodą Lublin
Pizza numer 16 z Mąka z Wodą Lublin
Mąka z Wodą Lublin przekonała nas do swoich pizz. Szybka dostawa, różnorodne i ciekawe kompozycje oraz ostatecznie bardzo dobry smak przekonał nas do tamtejszej kuchni. Były to jedne z lepszych pizz, które jedliśmy ostatnio w Lublinie. Ceny może nie należą do najniższych, szczególnie, gdy doliczymy opłatę za dowóz, ale naszym zdaniem warto zapłacić nawet taką cenę. Jeśli więc jeszcze tam nie jedliście, to polecamy Wam spróbować, a tych którzy już jedli prosimy o podzielenie się własnymi opiniami w komentarzach!

wtorek, 21 czerwca 2016

Viva La Pizza Lublin - Pizza Salsiccia - Recenzja

Viva La Pizza Lublin to lokal, który dość dobrze zadomowił się już na Krakowskim Przedmieściu. Reklamowany jest jako prawdziwa pizzeria z recepturami prosto z Włoch. Jako miejsce do posiedzenia mamy dwa piętra plus ogródek. Dodatkowym atutem jest puszczanie meczy obecnego Euro. Nie to jednak skłoniło nas do przeprowadzenia recenzji. Skłoniła nas do tego promocja lunchowa, w której zupa, średnia pizza i kawa kosztują łącznie 19 zł.
Krem z pomidorów z Viva La Pizza Lublin
Pizza Salsiccia  z Viva La Pizza Lublin
Czekadełko
Kawa

















W Lublinie w tych okolicach promocje lunchowe 
zdecydowanie nie powalają i w ogóle nie ma ich zbyt wiele. Postanowiliśmy zatem przetestować cały zestaw oczywiście z pizzą na czele. Zamówiliśmy kawę americana, zupę krem z pomidorów z serkiem mascarpone oraz pizzę Salsiccia. Kawa pojawiła się niemal natychmiastowo wraz z czekadełkiem w postaci bułeczek z ziołami oraz masełkiem ziołowym. Kawa była dobra, a bułeczki bardzo nam smakowały i były dość mocno sycące. Natomiast masełka mogłoby być zdecydowanie więcej. Niestety bułeczkami musieliśmy zadowolić się aż przez 25 minut, bo tyle oczekiwaliśmy na zupę - naszym zdaniem zdecydowanie za długo jak na okres lunchowy. W smaku nie mamy jej nic do zarzucenia, a porcja była odpowiedniej wielkości.
Dodatkowe sosy

Po kolejnych 10 minutach od zjedzenia zupy otrzymaliśmy pizzę, a także dwa sosy - czosnkowy i pomidorowy. Kompozycja którą wybraliśmy zawierała szynkę, pikantne salami oraz pieczarki (możemy wybrać dowolną pizzę z menu do 3 składników). Jej rozmiar to 22 cm i co nas zdziwiło jest to aż nadto na jedną osobę. Ciasto nie należy do najcieńszych, ale nie jest również przesadnie grube. Brzegi są cienkie i chrupiące. Głównym problemem okazał się jednak ser. Nie wiemy jaki był to dokładnie rodzaj sera, ale smakował niemal jak ser oscypkowy i był równie słony. Cała pizza była przez to okropnie słona i po drugim kawałku ciężko było już ją jeść. Słony smak przysłaniał również smak składników, które wydawały się jednak dobrej jakości. Gratisowe sosy były wodniste i nieco pozbawione smaku.

Viva La Pizza Lublin ma jedną z lepszych ofert lunchowych na Krakowskim Przedmieściu. Niestety jednak czas oczekiwania na dania, a także smak najważniejszego z nich zawodzi. Lokal prowadzi także dowóz pizzy, ale niestety jeśli jest ona równie słona to raczej z tej możliwości nie skorzystamy. Liczymy jednak na to, że to jednorazowa wpadka, a jeśli nie to, że uda im się poprawić, bo sama oferta bardzo przypadła nam do gustu. Jakie Wy macie doświadczenia z tym miejscem? Czekamy na Wasze komentarze!

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Kawa i Ława Lublin - Burger Roma i Lubelski

Kawa i Ława Lublin to dosyć nowy lokal otworzony przy ulicy Krasińskiego. Lokalizacja, powiedzmy sobie szczerze, nie jest taką, którą możemy odwiedzić po drodze przy okazji innych zajęć. Jeśli nie mieszkamy w pobliżu musimy się tam specjalnie pofatygować. Z tego powodu zapewne jeszcze długo byśmy tam nie zawitali, ale właściciel postanowił wstawić ofertę specjalną na Groupon, której nie mogliśmy przegapić.

Chodzi o ofertę, która jest ciągle dostępna, a mianowicie 4 dowolne burgery za 39,90 zł. To bardzo dobra cena jak za burgera robionego ze świeżego mięsa. My sobie ją jeszcze ulepszyliśmy wykorzystując kupon rabatowy na dodatkowe -15%. W ten sposób cena jednego burgera wyniosła niecałe 8,5 zł.  Za taką kwotę nie spodziewaliśmy się jednak niczego specjalnego. Sam lokal mieści się przy osiedlowej uliczce. Przed nim jest spory parking, więc problemów z parkowaniem nie ma. Dookoła widać trochę osiedlowych "sebixów", ale ogródek odgradza od nich płotek. W środku jest sporo miejsca, a wystrój nawet nie odstrasza.

Kawa i Ława Lublin
Burger Lubelski z Kawa i Ława Lublin
Problemów z wykorzystaniem vouchera nie mieliśmy żadnych. Niestety w menu znajdziemy tylko dwa burgery. Roma z szynką parmeńską, serem rademer, szpinakiem, świeżym ogórkiem oraz pesto bazyliowym oraz Lubelski z serem gouda, sałatą rzymską, pomidorem, czerwoną cebulą i sosem musztardowo-cebulowym. Dodatkowo dostajemy frytki domowe i surówkę. Normalna cena takiego zestawu to 19 zł - też całkiem przyzwoicie. W menu nie znajdziemy jednak informacji o tym jaką porcję mięsa dostajemy, więc czekaliśmy na nasze kanapki z niepewnością.

Okazało się, że burgery są naprawdę duże. Dostaliśmy je po około 20 minutach. Ilość mięsa określilibyśmy na 180-200g. Jego wysmażenie można określić na idealne - było jeszcze lekko czerwone w środku, tak jak lubimy i smakowało bardzo dobrze. Burger Lubelski zaskoczył nas bardzo dobrym sosem, który zadowoli każdego fana klasycznego smaku hamburgerów. Roma jest za to kompozycją nieco odmienną. Główną rolę obok mięsa gra tutaj pesto bazyliowe, które bardzo dobrze spaja całość i nadaje jej ciekawego smaku. Składniki warzywne były świeże i smakowały także tak jak powinny. Bułka była miękka i nie wyróżniała się szczególnie na plus, ani na minus. Zawiedliśmy się na frytkach, które smakowały bardziej jak placki ziemniaczane i były okropnie nasiąknięte tłuszczem - zdecydowanie do poprawy. Za to zachwyciła nas sałatka, która była bardzo odświeżająca i dobrze komponowała się z kanapką - inne burgerownie powinny się uczyć.

Kawa i Ława Lublin to lokal z niezbyt dobrą lokalizacją, ale za to bardzo dobrym jedzeniem. Nie żałowalibyśmy ani grosza jeśli zapłacilibyśmy za te burgery nawet normalną cenę. Teraz możecie spróbować je jeszcze w niższej cenie dzięki ofercie na grouponie, co polecamy Wam zrobić. Jeśli lokal się utrzyma, to wpadniemy jeszcze za jakiś czas spróbować ich pizzy, bo też maja ją w ofercie i oczywiście wypić dobre kraftowe piwa, które również serwują. Na koniec wspomnieć musimy też o ładnych kelnerkach, które choć może jeszcze trochę niedoświadczone, to nadrabiają wdziękiem. Jeszcze raz polecamy Wam tamtejsze burgery i czekamy na Wasze opinie o tym miejscu!

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Imperial Kebab Lublin - Kebab w bułce i frytki

Imperial Kebab Lublin został nam polecony przez jednego z czytelników już jakiś czas temu. Jego lokalizacja przy ulicy Spółdzielczości Pracy 1 nie była nam jednak do tej pory nigdy po drodze. W końcu postanowiliśmy jednak wybrać się specjalnie do tego miejsca i przetestować jedzenie, które podają. Sprawdzając ich profil na facebooku lekko się dziwiliśmy, ponieważ są tam organizowane różne imprezy np. osiemnaste urodziny, czy komunie, co raczej do kebaba nie pasuje.

Imperial Kebab Lublin
Kebab w bułce z Imperial Kebab Lublin
Okazało się jednak, że sam lokal wygląda raczej jak coś w rodzaju karczmy, niż typowy kebab. Bardziej spodziewalibyśmy się tam mielonego z ziemniakami niż kebaba, ale jednak wchodząc do środka na sam początek w oczy rzucają się dwa opiekacze do mięsa. Intuicja jednak nas nie myliła, bo bardziej tradycyjne dania również są dostępne. My jednak z oczywistych względów skupiliśmy się na kebabie. Do wyboru jest mięso z kurczaka oraz baraniny podane na 3 różne sposoby - w bułce, w tortilli oraz jako danie z frytkami. Możemy także wybrać porcję - dużą lub małą. My wybraliśmy dużego kebaba z mięsem z kurczaka w bułce za 9 zł oraz frytki za 5 zł. Trzeba przyznać, że ceny bardzo pozytywnie nas zaskoczyły.

Imperial Kebab
Frytki z Imperial Kebab Lublin
Poprosiliśmy też o dwie pepsi w szklanej butelce. Przy otwieraniu jedna się ukruszyła, a Pani kelnerka sama o tym wspomniała i poprosiła o podanie następnej. Sami byśmy nawet nie zauważyli, a taka postawa bardzo się chwali. Kolejnym pozytywnym aspektem było to, że jedzenie jest donoszone do stolika. Za lokalem znajduje się kilka stołów pod parasolkami na świeżym powietrzu i nie ma problemów, żeby dostać jedzenie bezpośrednio do nich. Na kebaba czekaliśmy ok. 7-8 minut, czyli bardzo krótko. Został podany na normalnym talerzu z dwoma sosami, które mogliśmy sobie dowolnie dozować. Bardzo podobał nam się ten sposób podania. Bułka nie odbiegała wielkością od tych z innych lokali. W środku znaleźliśmy świeże warzywa - pomidora, ogórka, kapustę, sos czosnkowy oraz oczywiście mięso. Tego ostatniego było sporo i to do samego końca bułki. W smaku było dobre, choć wolimy raczej inne mieszanki przypraw. Dodatkowe sosy były super, choć czosnkowy może odrobinę za lekki. Dwie minuty później dotarły do nas frytki, które okazały się ogromne. Jako dodatki dostaliśmy sól i keczup.

Imperial Kebab Lublin bardzo mocno nas zaskoczył. Ceny, obsługa, czas podania, smak - wszystko odebraliśmy bardzo pozytywnie. Sama lokalizacja i lokal może nie są na poziomie innych wiodących na lubelskim rynku kebabów, ale wydaje nam się, że i tak warto pojechać w specjalnie w to miejsce i spróbować ich dań. Polecamy Wam przetestować to miejsce. Sami z pewnością jeszcze nie raz je odwiedzimy.

wtorek, 17 maja 2016

Pizza Vera Lublin - 2x MEGA PIZZA - Recenzja

Pizza Vera Lublin znajduje się nieopodal Gali dokładnie w miejscu dawnej pizzerii Syty Miś. Było to miejsce, które dość często polecaliście nam do zrecenzowania. Niestety nie udało nam się go odwiedzić jeszcze pod starą nazwą. Nie wiemy, czy ze zmianą nazwy wiąże się zmiana właściciela i pizzermana, ale postanowiliśmy sprawdzić stan obecny i przedstawić Wam recenzję.

Pizza Vera Lublin
Pizza w lokalu
Za pierwszym razem udaliśmy się bezpośrednio do lokalu. Jest on raczej mały, a wystój nie jest pierwszej świeżości. Zamówienie składaliśmy przez Internet, a czas w którym mieliśmy pojawić się w lokalu został określony na 45 minut. Zamówiliśmy 2x MEGA PIZZA z 3 składnikami (w tym 1 mięsny) za 42,90 zł. Pizze zostały podane na czas i wyglądały bardzo ładnie, niemal jak z jakiegoś reklamowego obrazka. Smakowały równie dobrze jak wyglądały. Ciasto było cienkie, ale kawałek utrzymywał się, gdy był brany do ręki. Składników nie było przesadnie dużo, ale nie narzekaliśmy, ponieważ były bardzo wyraźne w smaku i dobrze komponowały się z całością. Ogólnie z lokalu wyszliśmy bardzo zadowoleni.

Pizza Vera
Pizza na dowóz
Tak zadowoleni, że postanowiliśmy, że jeszcze zamówimy pizzę z tego lokalu - tym razem na dowóz. Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy. Tym razem znów wybraliśmy dwie pizze mega, ale postanowiliśmy nieco poeksperymentować ze składnikami. W pizzerii Vera możemy bowiem wybrać różne sosy jako bazę. Wybraliśmy zatem sos śmietanowy, salami pepperoni i kukurydzę na pierwszej z pizz, a sos pomidorowy, kurczaka gyros, ananas i kukurydzę na drugiej. Czas oczekiwania znów został określony na 45 minut. Przy tym zamówieniu musieliśmy jednak doliczyć koszt dostawy wynoszący 5 zł.

Pizzeria Vera Lublin
Pizza na dowóz
Pizze dotarły po ok. 40 minutach. Znów wyglądały naprawdę pięknie, co mamy nadzieję udało nam się uchwycić lepszym aparatem. Tym razem niestety mimo przywiezienia ich przed przewidywanym czasem dostawy okazały się tylko lekko gorące. Po pierwszych dwóch kawałkach były już praktycznie całkowicie zimne. To w bardzo dużym stopniu wpłynęło na ich odbiór. Nie smakowały już po prostu tak dobrze jak w lokalu. Ciasto zrobiło się dość twarde, a ilość sosu śmietanowego okazała się zdecydowanie zbyt mała. Na składniki ponownie nie możemy narzekać - były równie dobre jak za pierwszym razem. Niestety tym razem trochę się rozczarowaliśmy.

Pizza Vera Lublin zrobiła na nas dobre wrażenie w lokalu mimo niezbyt estetycznego wystroju wnętrza. Po prostu nam smakowała i do tego wyglądała pięknie. W dostawie udało się zachować wygląd, ale niestety już nie smak. Jesteśmy pewni, że gdybyśmy jedli te same pizze od razu wyjęte z pieca byłyby bardzo smaczne. Nie będąc gorące wiele straciły. Jeśli więc chcecie spróbować tamtejszej pizzy, to zdecydowanie polecamy udać się bezpośrednio na miejsce.

piątek, 29 kwietnia 2016

Smaki Lublin - Pizza Taranto i Smaki Burger

Smaki Lublin to lokal znajdujący się na Al. Racławickich oferujący pizzę oraz hamburgery zarówno na miejscu jak i w dowozie. Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się o nim od naszych fanów, ale zdecydowaliśmy się tam wybrać dopiero, gdy wypuścili Groupon obniżający cenę za ich pizze. To nas ostatecznie przekonało i postanowiliśmy sprawdzić jak smakują tamtejsze dania.

Smaki Lublin
Pizza Taranto z Smaki Lublin
Sam lokal jest dość trudny do zlokalizowania po samym adresie, więc jeśli zechcecie się tam wybrać niech będzie dla Was drogowskazem Żabka znajdująca się naprzeciwko. W środku mamy niezbyt dużo miejsca, ale gdy przyszliśmy nikogo nie było. Polecamy siadanie na ławach, bo nogi krzeseł się rozjeżdżają. Następnym minusem są krótkie godziny otwarcia od 12:00 do 20:00, od poniedziałku do soboty.

hamburger lublin
Big Smak z Smaki Lublin
Przechodząc już jednak do samego jedzenia. Zamówiliśmy Pizzę Taranto z sosem pomidorowym , Mozzarellą, Salami, Pieczarkami, Konserwową papryką pepperoni za 15,99 zł (groupon - normalna cena 23 zł) oraz burger Big Smak za 13,00 zł z bułką własnego wyrobu, z wołowiną 200 g, podwójnym cheddarem, sałatą i sosem smaki. Trzeba przyznać, że ceny hamburgerów w Smakach są naprawdę niskie.

burgery lublin
Big Smak od środka
Pierwszą dostaliśmy pizzę po ok. 25 minutach od zamówienia. Trochę długo jak na brak ludzi w lokalu. W oczy od razu rzucały się duże kawałki konserwowej papryki pepperoni, która okazała się na szczęście w sam raz ostra i smakowała bardzo dobrze. Nieco gorzej było z innymi składnikami. Pieczarki były mocno wyczuwalne na pizzy, ale było ich naprawdę mało. To samo tyczy się salami. Ciasto było cienkie, ale chrupie i możemy je zaliczyć do plusów tej kompozycji.

Jeszcze podczas jedzenia pizzy dostaliśmy burgera. Nie był może ogromny, ale jak za swoją cenę, to pod względem wielkości nie mamy się do czego przyczepić. Bułka własnego wyrobu była bardzo miękka, ale niestety całkowicie zimna. Najważniejsza rzecz w burgerze, czyli mięso zostało z kolei za mocno zgrillowane, przez co było bardzo suche i miało dość dziwną fakturę na języku. Nie pomagał firmowy sos, który niestety nie przypadł nam do gustu.

Smaki Lublin stawiają według nas na niskie ceny i niestety niższą jakość. Fajnie, że próbują się czymś wyróżnić jak np. własną bułką, ale niestety w ostatecznym rozrachunku nie idzie to na stronę ich plusów. Pizza też nie jest najgorsza, ale mogłaby mieć trochę więcej składników. Oczekiwalibyśmy tego szczególnie, gdybyśmy zamówili ją w normalnej cenie. Wydaje nam się, że w Smakach pracują naprawdę młodzi i pozytywni ludzie, ale muszą jeszcze popracować nad jakością. Dodając do tego krótki czas pracy lokalu, który utrudnia skorzystanie z ich usług, na chwilę obecną wybralibyśmy inne miejsca zarówno jeśli mielibyśmy ochotę na hamburgera, jak i pizzę.

niedziela, 24 kwietnia 2016

Zlot Food Trucków Lublin - Fotorelacja

Dzisiaj pod C.H. Felicity miał miejsce zlot Food Trucków, na którym mogliśmy spróbować dań z następujących lokali na kółkach:
Burgers on the road - burgery 
Burger na Kolkach - burger 
Don cesar - tex mex 
•Flammaster - alzackie podpłomyki 
•Francuska robota - francuskie crepes 
•Makaroniarze – makarony 
•Mała Belgia - frytki belgijskie 
•Mam cię zjem cię - hot dogi 
•Momo smak - pierożki tybetańskie 
•Pan baton - smażone batony i lody molekularne 

My spróbowaliśmy podpłomyków z Flammastera, a dokładnie Chorizo za 13 zł i musimy stwierdzić, że są naprawdę dobre. Jedynym minusem był długi czas oczekiwania przy niezbyt sprzyjającej pogodzie - czekaliśmy 40 minut. W między czasie zabiliśmy więc głód smażonym batonem Bounty za 8 zł. Jego dostaliśmy już po 15 minutach, ale nie było to nic specjalnego. Ot baton na patyku w cieście na ciepło. W pozostałych food truckach nie udało nam się zjeść, ponieważ już o 16 w większości brakowało składników i dostępna była jedynie bardzo ograniczona ilość dań. Jak widać ilość chętnych osób przerosła oczekiwania, a to oznacza tylko, że ludzie coraz bardziej kochają street food. 

Zapraszamy Was do obejrzenia fotorelacji z tego wydarzenia poniżej!

food truck Lublinflammaster podpłomyki


street food Lublinflammaster podpłomyki


mała belgia frytki belgijskie


zlot food trucków lublindon cesar lublin


francuska robota


smażone batony




pan batonpan baton




poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Mr Wok Lublin - Kurczak Mr Wok

Mr Wok Lublin to typowy "chińczyk" z dużym menu i licznymi daniami mieszczący się w Centrum Handlowym Felicity. Jako, że tamtejsza oferta gastronomiczna za bardzo nie przypadła nam do gustu, co możecie sprawdzić w recenzji Erbil Kebab, nie spieszyło nam się żeby jeść tam ponownie. Jak to często jednak bywa w takich sytuacjach zachęcają nas promocje. Zobaczyliśmy, że tego dnia w promocyjnej cenie jest flagowe danie okraszone nazwą lokalu i postanowiliśmy, że musimy je spróbować.

Ceny jak na chińską restaurację w Lublinie są dość wysokie. Dania zaczynają się od 17 zł, a studenci mogą skorzystać ze specjalnej zniżki. Codziennie mamy jednak kilka dań, które są w obniżonej cenie 15 zł i za tyle właśnie kupiliśmy naszego kurczaka Mr Wok w kokosowej panierce z ryżem, surówką i sosem czosnkowym. Na zamówienie czekaliśmy bardzo krótko, bo niecałe 10 minut.
Mr Wok Lublin
Kurczak Mr Wok z sosem czosnkowym
z Mr Wok Lublin
Okazało się, że dostaliśmy sporą górę mięsa. Panierka była bardzo delikatna i miała bardzo lekki posmak kokosa. Dobrze trzymała się kurczaka, który również był bardzo dobrze przygotowany i miękki. Wyraźniejszy smak nadawał mu sos czosnkowy, który co prawda był bardzo lejący ale dodawał słodyczy, której trochę brakowało samej panierce. Maczany w niej kurczak smakował bardzo dobrze, a my dodatkowo połączyliśmy go z darmowym ostrym sosem, który jest naprawdę ostry. Uzyskaliśmy w ten sposób słodko-ostry smak, który bardzo pasował do tego dania. Przy takiej ilości mięsa dodatków było zdecydowanie za mało. Już w połowie jedzenia musieliśmy oszczędzać ryż i surówkę, ale mimo tego pod koniec jedliśmy już samego kurczaka. Smak dodatków był taki sam jak w każdym innym lokalu tego typu w Lublinie - nic szczególnego.

Mr Wok wywarł na nas pozytywne wrażenie, a danie nazwane bezpośrednio od lokalu według nas się obroniło. Na minus zaliczamy jedynie wysokie ceny. Na plus szybki czas podania, smak oraz możliwość dowozu. Fajne są również dodatkowe darmowe sosy, bo smakują dużo lepiej i są bardziej wyraziste niż te z innych lokali. Po spróbowaniu kebaba oraz sushi w Felicity Mr Wok jest naszym zdaniem jak na razie najlepszym wyborem jeśli złapie nas głód podczas zakupów. 

poniedziałek, 21 marca 2016

Bistro Reset Lublin - Pizza Hawajska i English Burger

Bistro Reset to lokal znajdujący się na zdobywającej coraz większą popularność imprezowej ulicy Lublina, czyli ul. Peowiaków. Lokal powstał zapewne z myślą o tłumach młodych ludzi chodzących do okolicznych klubów, ale działa nie tylko w nocy, a również za dnia. Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy w lokalu nastawionym na imprezowiczów można smacznie zjeść.

Bistro Reset Lublin
Pizza z szynką i ananasem z Reset Bistro Lublin
Wystrój wnętrza jest nowoczesny. W środku nie mamy zbyt wiele miejsca, ale gdy przyszliśmy w porze lunchowej akurat nikogo nie było. Bistro oferuje ciekawe promocje jak np. pizza za 14 zł w porze luchnowej, czy burger tygodnia z frytkami i surówką colesław za 17,90 zł. Zdecydowaliśmy się, że skorzystamy z obu za jednym razem i zamówiliśmy pizzę z szynką i ananasem oraz English Burgera z wołowiną 200g, rukolą, serem cheddar, bekonem, jajkiem sadzonym, pomidorem, cebulą, ogórkiem, pieczarkami z grilla.

Jak na zupełnie pusty lokal na dania czekaliśmy dość długo, bo prawie 30 minut. Na pierwszy ogień poszła pizza, która zaskoczyła nas świeżym ananasem. Był bardzo słodki i dodawał ciekawego smaku. Szynki nie było zbyt wiele i naszym zdaniem można byłoby trochę hojniej ją położyć. Rozumiemy jednak, że jest to miejsce na szybkie wrzucenie czegoś na ząb, a nie przejadanie się. Ciasto było cienkie i chrupiące. Zaniepokoiły nas jedynie przypalone miejsca na brzegach, które wyglądały jakby ktoś próbował je wyciąć - nie wyglądało to zbyt dobrze.

bistro reset Lublin
English Burger z Bistro Reset Lublin
Burger okazał się ogromny tak jak wskazywała ilość składników. Nie dało się go normalnie ugryźć. Wszystkie składniki smakowały dobrze, ale połączenie burgera z jajkiem nie każdemu musi przypaść do gustu. To co najważniejsze, czyli mięso było wykonane bardzo dobrze. Było soczyste, ale nie zbyt mało przysmażone. Bułka też była jak najbardziej ok. Na dodatkowe wyróżnienie zasługują frytki. Nie wiemy jak to zrobili, ale smakowały identycznie jak te w Mc Donalds'! Żeby to zrównoważyć surówka colesław okazała się niezjadliwa. Cóż, jak widać nigdy nie może być perfekcyjnie.

Reset Bistro Lublin celuje w młodych ludzi, którzy chcą zjeść coś na szybko w trakcie imprezowania lub w ludzi udających się na lunch. Tym pierwszym polecilibyśmy pizzę, która będzie dobrą i niezbyt dużą przekąską w trakcie zabawy. Osobom, które chcą zjeść więcej i porządnie się najeść polecamy burgera, który swoją wielkością z pewnością zadowoli nawet większych łakomczuchów. Nad czym można popracować? Nad czasem wydawania potraw, bo skoro to tyle trwa przy pustym lokalu, to wolimy nie wiedzieć ile trzeba czekać w szczycie oraz nad surówką, która jest zdecydowanie do zmiany. Jeśli jesteście niedaleko Bistra Reset i złapie Was głód, to możecie się tam udawać bez obaw i na takie okoliczności Wam ten lokal polecamy.

wtorek, 15 marca 2016

Arte del Gusto - Pizza Salami - Recenzja

Arte del Gusto to lokal położony nieco dalej od ścisłego centrum na szlaku bardziej imprezowym niż restauracyjnym. Nie zmienia to jednak faktu, że wiele osób polecało nam tamtejsze jedzenie i zachęcało do spróbowania. W menu znajdziemy pizzę, więc postanowiliśmy wybrać się tam i zrecenzować podawane tam placki.

Gdy przyszliśmy w środku prawie nie było miejsca, ale na szczęście znalazł się dla nas jeden wolny stolik. Wystrój restauracji bardzo nam się spodobał - jest dość delikatny i elegancki. Podawane tam pizze mają tylko jeden rozmiar - około 30 cm - oraz jedną grubość ciasta - oczywiście cienkie. Ich cena waha się od 15,90 zł do 29 zł. Nie są więc bardzo tanie, ale jak na restaurację nie jest zbyt drogo. Zamówiliśmy Pizzę Salami z mozzarellą, świeżą rukolą i salami za 23 zł.
Arte del Gusto
Pizza Salami z Arte del Gusto Lublin

Mimo pełnej sali pizzę otrzymaliśmy już po 15 minutach od zamówienia - dawno nie dostaliśmy tak szybko jedzenia. Byliśmy wręcz zaskoczeni i podchodziliśmy do niej z lekką obawą. Jak się okazało zupełnie bezpodstawnie. Placek był gorący i ładnie pachniał. Ciasto było cienkie i chrupiące. Utrzymywało się po wzięciu go do ręki. Brzegi były równie chrupie i niezbyt grube. Naszą szczególną uwagę przyciągnął smak sosu pomidorowego. Był tak dobry i mocno wyczuwalny, że swoim smakiem niemal odstawiał na dalszy plan składniki. Mimo tego, że w kompozycji były tylko dwa składniki to zakrywały niemal całą powierzchnię pizzy. Do ich smaku i jakości nie możemy się w żaden sposób przyczepić, bo były również bardzo dobre. Do pizzy dostajemy też dodatkowo oliwę, która dodatkowo wzbogaca doznania smakowe. Połączenie wszystkich elementów pizzy było doskonałe - wszystko do siebie pasowało.

Arte del Gusto jest według nas miejscem, do którego warto pójść na dobrą, włoską pizzę. Jeśli chcecie sprawdzić jak wielkie znaczenie ma sos znajdujący się na pizzy dla budowania jej smaku, to jest to odpowiedni lokal na takie testy. Placki nie są może w promocyjnych cenach, ale za to ich jakość, smak i szybkość podania to rekompensują. Polecamy Wam spróbować pizzy w Arte del Gusto i czekamy na Wasze opinie na temat tego miejsca!