czwartek, 11 grudnia 2014

Doner Kebab Lublin - Średni kebab w picie

Doner Kebab Lublin znajduje się zaraz przy Bramie Krakowskiej w miejscu dawnej "Pizzerii przy Bramie", której to zamówienie skłoniło nas do założenia tego bloga. To było w 2011 roku i dopiero teraz odważyliśmy się spróbować jedzenia z tej lokalizacji, choć już firmowanego inną marką. Zachęciły nas do tego Qpony (do pobrania ze sklepu play) dzięki, którym mamy dwa średnie kebaby w picie za 14 zł.

Doner Kebab
Średni kebab w picie z
Doner Kebab Lublin
Doner Kebab Lublin
Średni kebab w picie z
Doner Kebab Lublin
Normalnie musielibyśmy zapłacić za jeden 8,90 zł, co również nie jest złą ceną. Ruch nawet w godzinach przedpołudniowych jest spory, co było dla nas niemałym zdziwieniem. Na kebaby musieliśmy czekać ok. 20 minut, ale przed nami były 2 osoby w kolejce. Mięso z kurczaka było ścinane bezpośrednio z patyka, a nie odgrzewane w mikrofalówce. Składniki były świeże i smakowały jak normalne warzywa, a nie gotowa mieszanka. W środku znalazły się pomidor, czerwona i biała kapusta oraz ogórek. Sos mieszany, który wybraliśmy okazał się zdecydowanie bardziej ostry niż łagodny. Osoby, które ostrego nie tolerują powinny wziąć wersję łagodną. Jeśli jednak chodzi o jego smak to bardzo fajnie łączył ze sobą smaki. Wszystkie składniki zostały owinięte pitą, która jest opiekana tak, aby utworzyć zamkniętą całość - fajna opcja, bo sos nam nie "ucieka". W smaku była ok, ale niczym szczególnym się nie wyróżniała.

Doner Kebab Lublin to przyzwoity kebab, w którym za niewygórowane pieniądze i w dość szybkim czasie zjemy dobrego fast fooda. Średnia porcja nie jest szczególnie wielka, ale kobieta już bez trudu powinna się nią najeść. Jego smak jest trochę inny niż większości kebabów z gotową surówką, więc polecamy Wam go przetestować na własnym podniebieniu. Obsługa jest miła, co również zasługuje na pochwałę. Tylko ostrzegamy - w środku jest mało miejsca i może nie być gdzie usiąść.

poniedziałek, 10 listopada 2014

Kebab Egipcjanka Lublin - Kebab w picie

Kebab Egipcjanka Lublin znajduje się na ul. Świętoduskiej zaraz przy Krakowskim Przedmieściu. Lokal jest prowadzony przez rodowitego Egipcjanina. Byliśmy ciekawi jak smakuje egipska wersja kebaba i czy różni się czymś od tych serwowanych w innych lubelskich kebabowniach.

Idąc jeszcze Krakowskim Przedmieściem zainteresował nas napis "Kebab już od 5,90 zł!" - za tyle kebaba nie dostaniemy nigdzie w Lublinie. Wchodząc do środka zobaczyliśmy menu składające się nie tylko z 4 wariantów cenowych kebaba, ale także tradycyjnych dań Egiptu. Zdecydowaliśmy się, że najpierw spróbujemy tego, na czym się znamy, a później ewentualnie skosztujemy inne potrawy.

Kebab Egipcjanka Lublin
Pita z kurczakiem z Kebab Egipcjanka Lublin
Zamówiliśmy kebaby w rozmiarze dużym w picie z kurczakiem za 10,90 zł. Do wyboru mieliśmy jeszcze baraninę, ale kurczak wyglądał niestandardowo - jakby był przygotowywany własnoręcznie, a nie kupowany jako gotowy. Po około 15 minutach dostaliśmy nasze jedzenie. Pity okazały się bardzo małe i płaskie jak za taką cenę. Zdecydowanie brakowało w nich składników i to mniej-więcej o połowę. Kurczak okazał się rzeczywiście autorskim wyrobem i smakował ciekawie. Jednak bliżej było mu do smaku zwyczajnego kurczaka z przyprawami niż do kebaba. W picie znalazła się jeszcze surówka z kapusty pekińskiej i dosłownie kropla sosu na samym dole. Przez brak sosu danie było strasznie suche i trudne do zjedzenia mimo swoich małych gabarytów.

Kebab Egipcjanka Lublin poczęstował nas egipską wersją kebaba, który okazał się suchy jak pustynie w Egipcie. Tam gdzie znalazła się kropla sosu danie nabierało smaku. Na pochwałę zasługuje własnoręcznie przygotowywane mięso, które smakuje całkiem dobrze. Niestety wielkość pity nie jest adekwatna do jej ceny. Ciekawi nas jak musi wyglądać ten kebab za 5,90 zł, skoro nasz prawie dwa razy droższy był malutki. Mieliśmy zamiar spróbować innych tradycyjnych egipskich potraw, ale po zjedzeniu mieliśmy tylko ochotę znaleźć oazę w postaci czegoś do picia. Kebab Egipcjanka serwuje coś lekko innego, ale naszym zdaniem zbyt niedopracowanego i skąpego, aby go polecić mimo bardzo pozytywnego właściciela. 

niedziela, 2 listopada 2014

Grill-Bar Ormiański Anuszik- Ormiański kebab

Grill-Bar Ormiański Anuszik Lublin to miejsce słabo rozreklamowane. W zasadzie wieść o jego istnieniu niesie się wyłącznie od osoby do osoby. My mimo bliskiej odległości nigdy wcześniej o nim nie słyszeliśmy. Przeczytaliśmy jednak pozytywną recenzję na zaprzyjaźnionym blogu Czy smakuje? i postanowiliśmy go przetestować.

Grill-Bar Ormiański Anuszik
Kebab ormiański w lawaszu
z Grill-Bar Ormiański Anuszik

Wybraliśmy się do chatki (bo tak chyba trzeba nazwać ten lokal), która posiada dość specyficzny wystrój. Naszym zdaniem okropny i dający odczucie wszędobylskiego brudu. Było ono potęgowane przez gości, którzy mówiąc delikatnie na blogerów kulinarnych nie wyglądali. Zamówiliśmy więc czym prędzej ormiański kebab, który na plastikowej planszy był przedstawiony na talerzu i przenieśliśmy się na patio znajdujące się z tyłu. Tam spotkaliśmy właściciela, który palił i sączył piwko czytając gazetę.

Szkoda, że nie dopytaliśmy o czas przygotowywania dania, bo 40 minut się nie spodziewaliśmy. Zaskoczyło nas, że danie dostaliśmy zapakowane na wynos i do tego w postaci zawiniętej pity. Jak widać nie ma co się sugerować obrazkami z menu i oczekiwać gościnności. W sumie to się nawet ucieszyliśmy, że nie musimy siedzieć w duszącym dymie na zewnątrz lub z "dostojnikami" w środku.
Grill-Bar Ormiański Anuszik Lublin
Zawartość kebaba z
Grill-Bar Ormiański Anuszik

Przechodząc do samego kebaba to zawinięty był w ormiański rodzaj pity - lawasz, który okazał się naprawdę dobry, choć bardziej ciągnący niż chrupiący. W środku otrzymaliśmy także zmielone mięso z ogromną ilością cebuli, pietruszki i ostrym sosem. Zaczynając od najważniejszego, czyli od mięsa: było obrzydliwe. Konsystencja kotleta mielonego z cebulą o smaku tak okropnym, że ledwo przechodził nam przez gardło wspomagana była przez jedyną surówkę, którą dostaliśmy czyli pietruszkę. Mimo dobrego ostrego sosu, smak mięsa był nie do zabicia, a całość była okropnie sucha. W tym przypadku akurat cieszyliśmy się, że danie było małe i nie musimy go dalej jeść.

Grill-Bar Ormiański Anuszik wspominaliśmy przez następne trzy(!) dni, w których to ciągle czuliśmy ból brzucha i zapach obrzydliwego mięsa zalegającego w naszych żołądkach. Jeszcze nigdy nam się nie zdarzyło żebyśmy przez tyle dni nie mogli czegoś strawić. Nikomu nie życzymy jedzenia czegoś tak niedobrego i takich przygód po. Zdecydowanie nie polecamy tego miejsca.

niedziela, 19 października 2014

Montownia Pizzy Lublin - Pizza Gyros

Montownia Pizzy Lublin to nowy projekt, który rozwija się w kuchni dobrze znanego Wam już z naszego bloga China Town Express. W tym samym lokalu, na tej samej kuchni spotykają się ze sobą dwie kuchnie - chińska i włoska. Czy to dobry pomysł? Czy "montowane" tam pizze są godne polecenia?

Montownia Pizzy Lublin
Pizza z kurczakiem, ananasem i kukurydzą
z Montownia Pizzy Lublin
Pierwszą rzeczą rzucającą się w oczy są niewygórowane ceny. Za dwie 32 cm pizze z 3 składnikami zapłacimy tylko 27 zł - to jedna z niższych cen w Lublinie. My jednak postanowiliśmy sprawdzić jeszcze tańsze placki. W ofercie lokalu znajdziemy bowiem Pizzę Gyros za 9,90 zł z mięsem gyros, sałatą, pomidorami i sosem czosnkowym. Do tego w godzinach od 10-16 możemy zmontować swoją własną pizzę z dowolnych składników za 12 zł. Na naszą wybraliśmy kurczaka, ananas i kukurydzę.

Montownia Pizzy
Pizza Gyros z Montownia Pizzy Lublin
W obu przypadkach pizze jedliśmy na miejscu, więc czas oczekiwania nie był długi - do 20 minut. Na pierwszy rzut oka wyglądały bardzo ładnie. Na ilość składników nie można było narzekać - ich spora warstwa znajdowała się na każdym z kawałków. Musimy jednak zaznaczyć, że w przypadku Pizzy Gyros samego gyrosa nie było za wiele, ale czego można oczekiwać za niecałe dziesięć złotych. Wszystkie dodatki były świeże, dobrej jakości i tak samo dobrze smakowały.

sos słodko-kwaśny
Sos słodko-kwaśny
Podzielone zdania mieliśmy co do ciasta. Dla części z nas było za mało słone i przez to też lekko bez smaku - mamy nadzieję, że zostanie to poprawione. Jeśli chodzi zaś o samą konsystencję to wszystko było w porządku. Było cienkie, miękkie, ale nie przesadnie opadające, a brzegi przyjemnie chrupały. Sera było sporo i przyjemnie się ciągnął. Do pizzy z kurczakiem domówiliśmy sos słodko-kwaśny za 1,5 zł. Okazało się, że jest to ten sam, który zazwyczaj jest oferowany za darmo do dań w chińskich lokalach. Wydaje nam się, że mógłby stać przy barze tak jak zawsze, ponieważ do pizzy i tak średnio pasuje, a tracą na tym smakosze chińskiej kuchni.

Montownia Pizzy dwukrotnie zmontowała nam dobre pizze w bardzo atrakcyjnej cenie. Dostrzegamy drobne mankamenty, które można byłoby poprawić, ale w obu przypadkach wyszliśmy zadowoleni. I o to właśnie chodzi. Montownię odwiedzimy jeszcze nie raz, dlatego będziemy Was na bieżąco informować o ewentualnych zmianach. Mamy zamiar przetestować także placki w dowozie. Jednak jak na razie polecamy Wam to miejsce - przyjdźcie, zjedzcie i podzielcie się z nami swoją opinią.

sobota, 4 października 2014

Październik w kolorze czerwonym! Pizza 40% taniej dla czytelników naszego bloga!

pizza rabat
SZALONA PROMOCJA NA PIZZĘ! 40% taniej dla czytelników naszego bloga!

O co chodzi? Do 31.10 zamawiając pizzę online z Czerwonego Października z naszym kodem otrzymacie 40% rabatu!

Promocja nie łączy się z innymi. Minimalna wartość zamówienia po rabacie to 18 zł. Oferta ważna jest TYLKO w dostawie przy zamówieniu online.

KOD: 33918c

Powyższy kod należy wpisać przy zamówieniu w koszyku na stronie http://bit.ly/zamowonline.

Spieszcie się, kod może wykorzystać pierwsze 200 osób! :)

niedziela, 3 sierpnia 2014

Encepence Lublin - Dobra pizza z fatalną obsługą

Encepence Pizzeria & Pub to nowa pizzeria, która powstała w miejscu dawnego klubu nocnego ze striptizem na Czechowie. Pizzeria nie miała zbyt głośnego otwarcia, ale teraz rozwija się dosyć prężnie - jest już dowóz, można zamawiać w niej przez pizzaportal. Za pierwszym razem, gdy byliśmy w środku trochę zabawnie było zobaczyć kącik dla dzieci w miejscu, gdzie jeszcze nie dawno tancerki tańczyły na rurze. Jednakże pizza nam smakowała i postanowiliśmy zamówić ją ponownie, aby przedstawić ją Wam.

Encepence Lublin
Pizza z parmezanem, szynką parmeńską,
pomidorem i rucolą
Zamówiliśmy dwie 32 cm pizze z 4 dowolnymi składnikami i 0,5 L Coca-coli w zestawie promocyjnym za 32,90 zł. Colę wymieniliśmy na dwa sosy - czosnkowy i pomidorowy. Składniki, które wybraliśmy to kurczak, szynka, ananas, kukurydza na pierwszej oraz parmezan, szynka parmeńska, pomidor i rukola. Rukolę poprosiliśmy do oddzielnej siateczki, aby się nie zagotowała w czasie dostawy, który został określony na 50 minut. Niestety po 55 minutach nikt nie zapukał do naszych drzwi i zaczęliśmy się martwić. Wykonaliśmy telefon do pizzerii i Pani stwierdziła, że trzeba będzie poczekać jeszcze co najmniej 20 minut. Gdy stwierdziliśmy, że to dość długo i że przecież mogła wybrać czas oczekiwania na odpowiedni w pizzaportal, stwierdziła, że nic nie może zrobić.

Encepence Pizzeria & Pub
Pizza z kurczakiem, szynką, ananasem
i kukurydzą
Po nieco ponad 20 minutach wreszcie dotarł do nas dostawca. Tutaj problemy się jednak nie skończyły. Pech chciał. że zapomniał naszych sosów. Zaproponował, że będziemy mogli zapłacić mniej. Tylko, że my zapłaciliśmy już z góry... Wtedy stwierdził, że po prostu odda nam różnicę, dopytując się już z pewnym zdenerwowaniem, czy się zgadzamy. My z niemałym zaskoczeniem wypisanym na naszych twarzach zgodziliśmy się, ale zapytaliśmy dlaczego pizza spóźniła się aż o 30 minut. Poinformował nas, że w ciągu ostatnich 30 minut do lokalu przyszło dużo gości i jak widać oni mieli priorytet...

Pizze na szczęście były gorące, ale nie wyglądały już tak zjawiskowo jak podczas pierwszego zamówienia w lokalu. Niestety nie znajdowało się na nich tyle składników jak poprzednim razem. Widać poprzednia ilość była serwowana jako bonus na zachęcenie pierwszych klientów. Oczywiście nasza rukola znalazła się bezpośrednio na pizzy, bo kto w Encepence pamiętałby o jakichś tam prośbach klientów. W smaku były jednak znów tak samo dobre i to tyczy się zarówno ciasta jak i składników. Szkoda, że nie dostaliśmy sosów, bo z tego co pamiętamy jeszcze podnosiły walory smakowe placków.

Encepence Pizzeria & Pub Lublin miała stać się jednym z naszych pozytywnych odkryć tych wakacji. Nie możemy jednak akceptować braku szacunku dla klientów, bo to zawsze odbija się na jedzeniu. Już widać tendencję spadkową w ilości składników i zaraz pewnie zacznie się sypać reszta. Tak jest gdy pizzeria zaczyna iść w ilość, a nie jakość, a tego nie lubimy. Nie możemy więc polecić Wam tej pizzerii, bo jeszcze okaże się, że zostaniecie potraktowani tak samo jak my.

sobota, 19 lipca 2014

Erbil Doner Kebab Lublin Felicity - Kanapka Erbil i pita

Erbil Doner Kebab Lublin znajduje się w nie tak dawno otwartym centrum handlowym Felicity, które ma dość różnorodną ofertę gastronomiczną. Czy pośród innych restauracji znajdujących się w centrum warto wybrać właśnie Erbil? I czy warto podskoczyć do Felicity tylko na kebaba? Tego dowiecie się w tej recenzji.

Erbil Doner Kebab Lublin
Kanapka Erbil z Erbil Doner Kebab Lublin
Kebab znajduje się w ciągu innych lokali i dzieli z nimi miejsca siedzące, które znajdują się na środku tego poziomu Felicity. Miejsc jest sporo i zazwyczaj jest gdzie usiąść. Jako że miejsca są wspólne po zamówieniu otrzymujemy numerek, który jest wykrzykiwany zza lady, aby nas przywołać, gdy zamówienie będzie już gotowe. Nie jest to szczególnie estetyczne rozwiązanie jak na miejsce aspirujące do miana centrum handlowego premium.
Erbil kebab Lublin
Bułka była totalnie zwęglona...

Przechodząc jednak już do samej recenzji, zamówiliśmy firmową kanapkę Erbil z baraniną za 10 zł oraz pitę z kurczakiem za 8 zł. Obie potrawy z sosem mieszanym. Usiedliśmy do stolika i po około 15 minutach zostaliśmy zawołani do odbioru naszego jedzenia. Kanapka nie wydawała się szczególnie duża, ale dało się nią najeść. Bliżej jej brzegu została dodana spora ilość mięsa, które w połączeniu z przeważającą ilością ostrego sosu smakowało całkiem dobrze. Niestety im głębiej tym mięsa było coraz mniej i pojawiała się sama surówka. Mogłoby być to lepiej zmieszane. Głównym zamysłem tej kanapki była opiekana bułka, która była całkiem dobra - chrupiąca i miękka jednocześnie. Niestety została przypalona, co widzicie na zdjęciu i w miejscach zwęglenia smakowała okropnie. Pita była zapieczona niczym pieróg z farszem kebabowym w środku. Mięso z kurczaka nie było smaczne, ale znów okraszone tonami ostrego sosu.
kebab Felicity
Pita z Erbil Doner Kebab Lublin

Erbil Doner Kebab Lublin znajdujący się w Felicity nie podbił naszych serc. Pomysły były dobre - kebab odróżnia się od innych sposobów podawania w Lublinie. Niestety samo wykonanie całkowicie leży. Nie wiemy, czy to wina składników, które smakują jako-tako i to dzięki dużym ilościom ostrego sosu, czy też pracowników, którzy wyglądają jakby pracowali za karę. Będąc w Felicity dobrego kebaba nie zjemy, dlatego wystawiamy ocenę negatywną i nie polecamy.

poniedziałek, 26 maja 2014

Pizza Romano Lublin - Dwie średnie Margherity

Pizza Romano Lublin to pizzeria, którą już dawno chcieliśmy przetestować, jednak nigdy nie udało jej się skusić nas jakimiś ciekawymi promocjami. Na szczęście od niedawna dostępni są zarówno na portalu pizzaportal jak i pyszne, więc możemy zamówić u nich  trochę taniej. Tak, tak nie mamy co więcej się rozpisywać, ponieważ do zamówienia skłoniła nas wyłącznie promocja. Czy było warto?


Pizza Romano Lublin
Pizza Romano Lublin - Pizza z salami,
pieczarkami i pomidorem
Zamówiliśmy dwie średnie Margherity z trzema dowolnymi składnikami w promocji za 32,90 zł. Na pierwszą z pizz poprosiliśmy nasz standard - filet z kurczaka, ananas i kukurydzę. Na drugą wybraliśmy salami, pieczarki oraz pomidor. Do zamówienia możemy wybrać litr napoju lub dwa sosy gratis. Postanowiliśmy wziąć na spróbowanie sos piklowy curry oraz sos pomidorowy. Czas oczekiwania, który nam się wyświetlił po zamówieniu trochę nas przeraził. Było to aż półtorej godziny, ale na szczęście dostawca pojawił się u nas już po niecałej godzinie.

Pizza Romano
Pizza Romano Lublin - Pizza z kurczakiem,
ananasem i kukurydzą
Placki dotarły bardzo gorące, jakby zostały dopiero wyjęte z pieca. Otwierając pudełka trochę się załamaliśmy widząc jak pizze wyglądają i ile mają na sobie składników. Zakładając raczej słaby smak zabraliśmy się do konsumpcji i tutaj czekała nas miła niespodzianka. Składniki okazały się znajdywać pod grubą warstwą sera. Nie jest to często spotykane działanie, aby najpierw kłaść składniki na placek, a później przysypywać je serem. Tutaj jednak wyszło to bardzo fajnie. Składniki smakowały bardzo dobrze. Jedyne zastrzeżenie można mieć do pieczarek. Ciasto nie było twarde i cienkie jak to można było stwierdzić na pierwszy rzut oka. Było raczej chrupiące i dobrze wypieczone. Sos piklowy curry był miłą odmianą od czosnkowego, ale za bardzo nas nie przekonał - miał aż za mocny smak i aromat. Sos pomidorowy był strasznie słony i zastąpiliśmy go własnym keczupem.

Pizza Romano okazała się kolejnym jasnym punktem na fast foodowej mapie Lublina. Choć na pizze musieliśmy trochę poczekać, to okazały się bardzo smaczne i zawierające dużą ilość składników. Placki zdecydowanie lepiej smakują niż wyglądają. Nie żałujemy wydanych na nie pieniędzy, szczególnie, że zakupiliśmy je w promocji. Polecamy Wam przetestować ten lokal - dają radę!

piątek, 23 maja 2014

U Piekarza Lublin - Pizza Piekarza - Firmowa

Restauracja-Pub "U Piekarza" usytuowana jest w jednej z bocznych uliczek w centrum Lublina. Odkryliśmy ją dzięki ofercie w serwisie Groupon dającej za kwotę 17 zł wybrać dowolną 40 cm pizzę z menu. Jako, że dawno pizzy nie testowaliśmy bez wahania postanowiliśmy wykupić voucher i udać się do lokalu. Wymóg oferty nakazywał wcześniejszą telefoniczną rezerwację stolika. Problemów z dostępnością wolnych miejsc nie było. Pewne obawy wywołała jednak Pani odbierająca telefon, która raczej miała w nosie, czy przyjdziemy, czy nie.

U Piekarza Lublin
U Piekarza Lublin - Pizza Piekarza - Firmowa
Jeśli już jemy pizzę na miejscu to nie sposób nie powiedzieć czegoś o wystroju. Przed lokalem mamy kilka stolików, ale jedzenie na tak wyglądającej ulicy chyba nie należy do najprzyjemniejszych. W środku z kolei wieje komuną. Nie przyszliśmy jednak oglądać tylko jeść. Zdecydowaliśmy się na 40 cm pizzę Piekarza - firmową z pieczarkami, szynką, boczkiem, salami, papryką pepperoni, sosem czosnkowym i cebulą (normalna cena 30 zł), która teoretycznie powinna być daniem flagowym tego miejsca. Poprosiliśmy jednak o zamianę jednego składnika - cebuli na pomidora. Kelnerka zapisała sobie to na karteczce i powiedziała, że nie ma problemu.Nie zostaliśmy zapytani o grubość ciasta, więc raczej nie ma wyboru. Do pizzy gratis mogliśmy wybrać jeden sos. Padło na czosnkowy.

Pizzę otrzymaliśmy po dość długim czasie, bo przed nami było już kilka zamówień. Czekaliśmy około 30 minut, ale za to mogliśmy oglądać jak Pani ugniata ciasto i dodaje składniki. Nie wiedzieliśmy, który placek będzie nasz, bo na pewno przypomnielibyśmy o podmiance cebuli na pomidora. Dlaczego? A dlatego, że po otrzymaniu pizzy zobaczyliśmy sporą ilość cebuli i ani grama naszego czerwonego warzywka. Kelnerka stwierdziła, że zapomniała przekazać informacji kucharce. W takiej sytuacji zazwyczaj proponuje się jakieś zadośćuczynienie klientowi, ale jak już wcześniej wspominaliśmy piekarz działał chyba jeszcze za komuny.

Przechodząc jednak do samego smaku to placek miło nas zaskoczył. Ciasto było delikatne i smakowało bardzo dobrze nawet gdy trochę przestygło, a także na brzegach. Składników było zatrzęsienie - nie było nawet centymetra niezagospodarowanego miejsca. Wszystkie dodatki smakowały bardzo dobrze z jednym wyjątkiem. Przy wyborze placka nie zapytaliśmy czym jest ów "sos czosnkowy" w liście składników - myśleliśmy, że to dodatkowy sos do polania pizzy. Okazało się jednak, że są to po prostu rozgniecione kawałki czosnku o bardzo mocnym, specyficznym zapachu i smaku. Na szczęście nie było tego dużo i dało się to zeskrobać nożem, bo ten smak zabija wszystkie inne. Dodatkowy sos czosnkowy - tym razem już w tradycyjnej formie - był całkiem znośny, ale nie ma się czym zachwycać. Do tego było go zdecydowanie za mało. Jednak był za darmo, więc nie ma co się przyczepiać.

Restauracja-Pub U Piekarza Lublin okazał się miejscem z komunistycznym wystrojem i obsługą, ale za to z dobrą pizzą. Jeśli chcecie po prostu zjeść i nie interesuje Was to co będzie działo się dookoła to spokojnie możecie wybierać ten lokal. Dodamy jeszcze tylko, że pizza 40 cm to absolutne minimum dla dwóch osób, bo mimo ogromnej ilości składników placek nie daje uczucia zapełnienia. Jest to chyba zasługa bardzo dobrego ciasta, które nie obciąża zanadto żołądka. Jeśli jeszcze tam nie jedliście to polecamy Wam sprawdzić to miejsce.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Red Rock City Lublin - Wild Texas Burger i Crunchy Chicken Sandwich

Red Rock City to najnowszy lokal w Lublinie oferujący dania kuchni amerykańskiej. Znajduje się w miejscu byłej restauracji NOT. Jeśli ktoś wcześniej w niej nie był to może mieć problemy z trafieniem w odpowiednie miejsce, ponieważ Lubelski Dom Technika, w którym owa restauracja się znajduje jest w trakcie remontu. Trzeba więc przebijać się przez plac budowy, żeby wejść do środka. Może właśnie dlatego w środku nie spotkaliśmy zbyt wielu ludzi. Samo miejsce jest jednak naprawdę ładnie zrobione (oprócz WC) i daje nadzieje na prawdziwe hamburgery.

Red Rock City Lublin
Wild Texas Burger z Red Rock City Lublin
Karta menu nie jest przesadnie rozbudowana, ale każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ceny są w granicach lubelskiej średniej za danie tego typu. Nasze kanapki kosztowały odpowiednio 21 i 20 zł, a wybraliśmy: Wild Texas Burger z wołowiną, serem, bekonem i sosem BBQ oraz Crunchy Chicken Sandwich, czyli panierowany kurczak zapieczony z serem na pieczywie tostowym, z pomidorem, sałatą i majonezem. Do każdego burgera dodawane są gratis frytki, sałatka Coleslaw i sos. Przy zamówieniu, pierwszy raz w Lublinie, kelnerka zapytała nas o to w jakim stopniu ma być wysmażona wołowina! Było to bardzo miłe zaskoczenie. Poprosiłem o średnie wysmażenie.

fast food Lublin
Crunchy Chicken Sandwich
z Red Rock City Lublin
Na hamburgery czekaliśmy ponad 30 minut. Trochę długo biorąc pod uwagę fakt, że oprócz naszego zajęty był jeszcze tylko jeden stolik. Jednak czekanie opłaciło się i gdy dostaliśmy nasze talerze powiedzieliśmy po prostu: WOW. Kanapki były duże, frytek i sałatki było sporo, a wszystko niesamowicie pachniało. Zdziwiło nas tylko rozłożenie burgera Wild Texas na dwie części. Nie zastanawiając się jednak wiele zabraliśmy się do jedzenia. Były to najlepsze hamburgery jakie jedliśmy w Lublinie. Wołowina była pyszna i wysmażona tak jak prosiłem. Kurczak smakował podobnie do tych z KFC i był mięciutki. Pieczywo również było świetne. Co do dodatków to sałatka Coleslaw była słodziutka, tak samo jak sos do frytek. Lepszego zestawu do tej pory w naszym mieście nie spotkaliśmy.

Red Rock City Lublin to dobry przykład nowego lokalu, który chce coś zawojować na rynku. Mają porównywalne ceny do innych restauracji tego typu, ale za to stawiają na jakość potraw. Serwują tam zdecydowanie najlepsze hamburgery w Lublinie, z najlepszymi dodatkami jakie do tej pory jedliśmy. Polecamy wszystkim sprawdzenia ich burgerów na własnym podniebieniu. My też na pewno jeszcze nie raz odwiedzimy to miejsce by skosztować pozostałych dań.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Soul'n'Pepper Lublin - Manhattan Burger i Chicken Burger z serem

Soul'n'Pepper to ciekawy lokal znajdujący się przy ulicy Peowiaków 2. Jego główną zaletą (choć dla niektórych może być to również wada) jest oryginalny soulowy i funkowy klimat. Wystrój oraz muzyka umożliwia "wychillowanie się" i niczym nie przypomina innych miejsc z hamburgerami. Nas do spróbowania tamtejszego jedzenia skłoniła wiadomość na Facebooku od jednego z naszych fanów. Ciekawostką, której jednak nie chcieliśmy weryfikować na własnym podniebieniu jest to, że każdy kto zje hamburgera z ostrym sosem dostaje go za darmo.

Soul'n'Pepper Lublin
Manhattan Burger z Soul'n'Pepper Lublin
My zdecydowaliśmy się jednak nie ryzykować i po prostu zapłacić tym bardziej, że ceny są dość przystępne. Wybraliśmy dwa hamburgery - Manhattan Burger z serem, sałatą, pomidorem i 160 gramowym kawałkiem wołowiny z sosem barbecue oraz Chicken Burger z serem, który zawiera w sobie ser, pomidor, ogórek, sałatę, sos czosnkowy i dodawaną sałatkę colesław. Do obu kanapek dostajemy również gratis porcję frytek. Pierwszy z nich kosztował 18 zł, a drugi 16.


Na nasze zamówienie musieliśmy trochę poczekać - prawie 30 minut. Jednakże warto było. Dostaliśmy ogromne, gorące burgery przebite długą wykałaczką, których nie sposób było ugryźć! W "Manhattanie" mięso zostało dość mocno wysmażone i przypominało w smaku i konsystencji to z Lub Burgera. Nie było jednak przypalone jak w tamtym wypadku, więc smakowało całkiem dobrze. Warzywa były świeże, a bułka mięciutka i dobra, choć nie miała jakichś specjalnych dodatków. Sos barbecue był fajnym dopełnieniem całości, ale jedynie dopełnieniem, a nie wartością dodatkową jak te w Lub Burgerze.

hamburger Lublin
Chicken Burger z serem
z Soul'n'Pepper Lublin
Chicken Burger z serem został dostarczony ze sporym kawałkiem kurczaka w środku oraz równie dobrymi warzywami i bułką co w poprzedniej kanapce. Niestety wspomniany kawałek nie przypominał mięciutkiego kurczaka w panierce, a raczej zwyczajnego kurczaka posypanego przyprawą złocistą. Sos czosnkowy również nie był najsmaczniejszy i tego hamburgera oceniłbym raczej średnio. Za to moja partnerka w tym teście była nim zachwycona i mówiła, że lepszego nie jadła. Frytki były grubo siekane i smaczne. Mimo tego, że nie było ich za wiele to sprawiły, że nie mieliśmy już miejsca w brzuchach na nic więcej.

Soul'n'Pepper to miejsce z przyjemnym klimatem i oryginalną muzyką. Można w nim posiedzieć, napić się piwa, obejrzeć mecz, a także zjeść dobrego hamburgera w przystępnej cenie. Co prawda trzeba trochę na niego poczekać, ale za to, gdy go już dostaniemy to będziemy pewni, że wyjdziemy z pełnym brzuchem i zadowolonym podniebieniem. Jeszcze jednym minusem jest brak dowozu, więc smakiem tamtejszych kanapek musimy cieszyć się wyłącznie na miejscu. Polecamy ten lokal i tamtejsze hamburgery, bo są jednymi z lepszych w Lublinie.