Pizzeria La Strega Lublin - SZOK! Ktoś jadł naszą pizzę!

By 21:55 , , , , , , , , , ,

Pizzeria La Strega Lublin, która mieści się na ul. Matki Teresy z Kalkuty 4 była miejscem z którego chcieliśmy zamówić już dawno ale nigdy jakoś się nie złożyło aby ostatecznie do tego doszło. Nie słyszeliśmy zupełnie nic o tym lokalu, nikt z naszych znajomych nigdy tam nie zamawiał. Pizzeria znajduje się dość wysoko w googlach na frazę pizza Lublin i teoretycznie może mieć dużo klientów. Obstawialiśmy, że albo odkryjemy najlepszą pizzę w Lublinie albo najgorszą. Niestety La Strega okazała się tą drugą i to nie tylko jeśli chodzi o sam smak placków.

La Strega Lublin
Pierwsza pizza również miała braki ale myśleliśmy,
że może po prostu się rozsunęła
Niestety złożyło się tak, że zamiast zamówić jedną pizzę będąc w większym gronie zamówiliśmy od razu trzy duże (ok. 30 cm) Margherity z czterema składnikami każda za cenę 41 zł plus 5 złotych za dowózNa pizzę mieliśmy czekać 35-40 minut, a dojechała po prawie pięćdziesięciu. Popełniliśmy jednak następny błąd - nie zobaczyliśmy jak wyglądają placki bezpośrednio przy dostawcy. Gdy otworzyliśmy pudełka aby zrobić zdjęcia zauważyliśmy, że między kawałkami znajdują się dziwne przerwy jakby brakowało części ciasta. Ostatnia pizza okazała się już przesadą - z tego co wiemy pizza nie powinna wyglądać jak Pacman, a powinna mieć kształt koła. Według nas ktoś zjadł po kawałku każdej z naszych pizz!

Pizzeria La Strega Lublin
W drugiej również widać, że nie da się
z niej ułożyć pełnego kształtu koła
Patrząc po śladach krojenia na pudełku w każdej pizzy powinniśmy mieć 9 kawałków, a dostaliśmy 8. Nie muszę chyba mówić, że pomyśleliśmy sobie automatycznie o samych najgorszych rzeczach - że ktoś nieupoważniony dotykał i jadł naszą pizzę, że pizza spadła, była składana z pozostawionej lub nieprzyjętej przez innego klienta. Po prostu baliśmy się ją jeść. Od razu zadzwoniliśmy do La Stregi i poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji. Pani, która odebrała nie chciała nam uwierzyć. Twierdziła, że "robimy sobie jaja" i odnosiła się do nas w sposób bardzo niemiły ale powiedziała, że zapyta dostawcę co się stało.

Pizzeria La Strega
Trzecia natomiast wyglądała już tak...
Co poniektórzy odważniejsi z nas spróbowali jak smakują te pizze i okazało się, że ich zdaniem były przypalone, twarde, zimne i po prostu ohydne. Pani oddzwoniła po ok. 15 minutach i zaproponowała, że zrobią dla nas nową pizzę. Oczywiście kategorycznie stwierdziliśmy, że nie zamierzamy jeść już nigdy nic z ich lokalu. Pani mówiąc ciągle, że "robimy sobie żarty" postanowiła ze zdenerwowaniem wyczuwalnym w głosie, że przyjedzie do nas i wyjaśni sytuację. Pojawiła się po około 30 minutach z jakimś mężczyzną, który chybia miał wywrzeć na nas jakąś presję choć oczywiście my po prostu zaczęliśmy spokojnie wyjaśniać co się stało.

La Strega pizza Lublin
Po ułożeniu trzeciej wychodzi nam piękna pizza
w kształcie Pacmana

Po dość długiej dyskusji, w której głównym argumentem tej Pani było to, że "jest poważniejsza i starsza od nas" zaproponowano nam abyśmy oddali tę naszym zdaniem najbardziej wybrakowaną pizzę, a Pani zwróci nam 20 zł i "twierdzi, że jesteśmy kwita choć uważa, że i tak to jest za dużo bo ona w to nie wierzy". Naszym zdaniem nie da się upiec pizzy, w której pomiędzy kawałkami będą takie przerwy ale widocznie dla tej Pani to zbyt mało aby nam uwierzyć. Cóż pechowo trafiło na nas i niestety kwita jesteśmy dopiero teraz gdy opisaliśmy tę bardzo dziwną i nie miłą sytuację.

Pizzeria La Strega okazała się dla nas bezapelacyjnie najgorszą pizzerią w Lublinie. Nie dowiedzieliśmy się co działo się z naszymi pizzami i dlaczego ktoś odkroił ich część. Czy ten ktoś mógł być na prawdę tak naiwny, że myślał że tego nie zauważymy? Jak wiecie jedliśmy pizzę już z nie jednego pieca i trafiały się różne sytuacje ale czegoś takiego nie bylibyśmy sobie w stanie nawet wyobrazić. Dodając do tego to, że Ci którzy odważyli się spróbować po kawałku tych placków twierdzili, że to najgorsze pizze jakie jedli w życiu możemy przestrzec Was przed zamawianiem czegokolwiek z La Stregi. Pamiętajcie też aby nie popełniać takiego błędu jak my i zawsze sprawdzać zawartość pudełka przy dostawcy!

Sprawdź nasze poprzednie recenzje:

25 komentarze

  1. To jest straszne!!!!!!!!!Co za komuna...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaskakują pomysłami restauratorzy oraz dostawcy...Zaiste...

    OdpowiedzUsuń
  3. Patrząc po śladach krojenia na pudełku w każdej pizzy powinniśmy mieć 9 kawałków, a dostaliśmy 8. JAK PAJACU PODZIELISZ PIZZE NA 9 KAWAŁKÓW GRAYTULUJE INTELIGENCJI COŚ MI SIE WYDAJE ŻE NIEZŁY ŻART CHCIELIŚCIE SOBIE ZROBIĆ ALE WAM NIE WYSZŁO TYLKO PO CO

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahh Sandra ma racje ktoś pisząc ten artykuł musiał być kretynem może jeszcze proponuje zatrudnić Malanowskiego do zbadania tego nad przyrodzonego ewenementu

    OdpowiedzUsuń
  5. @sandra już tłumaczymy: ktoś kroi pizzę na 8 kawałków, a później dzieli jeden z kawałków na pół i bum! mamy pizzę pokrojoną na 9 kawałków. Później zjada jeden, dając klientom wybrakowaną pizzę i uważa, że nikt się nie zorientuje/nie oburzy bo jak to napisał Łukasz "to nic nadprzyrodzonego". Może dla Was. Dla nas to skandal. I proszę nikogo nie obrażać bo następne podobne wpisy będą usuwane.

    OdpowiedzUsuń
  6. @sandra To jest właśnie zagadka dnia. Dlaczego pizzeria podzieliła pizzę na 9 kawałków, a nie na 8. Autor nie musi tego wiedzieć, autor stwierdza fakt. Zanim się zacznie krzyczeć i wyzywać, warto kliknąć w obrazki i sobie zobaczyć. Przygotowałem grafikę dla tych którzy dalej chcieliby twierdzić, że nic nie widzą:
    http://dejko.interduo.pl/mim/IMG122.jpg
    Jak widać pizza pocięta na 9 kawałków i jeden gdzieś zniknął, czyli zostało 8. Takiej wtopy nie przykryje się obrażając autora, trzeba było nie robić w konia klientów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem czy to odpowiednie miejsce ale nie znalazłem lepszego, może stworzyć jakieś miejsce gdzie użytkownicy mogliby dodać swoje propozycje pizzerni do sprawdzenia lub coś w tm stylu? Ja np ostatnio odwiedziłem pizzerie PAI w Carrefour'rze,i pizza np 3 składnikowa pepperoni 30cm za 12,90 / 40cm za 16,90 to chyba dobra cena. Nie miałem jak sprawdzić czy trzyma wymiary bo chyba sęą nieco zaniżone. Jednak za tą cenę wydaje mi się, że warto spróbować. W porównaniu do ostatniej pizzy, która zamówiłem z oreganu (nawiasem mówiąc korzystając z bonu) to bije ją na głowę ;) niestety brak dowozu.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Tomasz najlepszym miejscem jest chyba nasz profil na Facebooku - można wysłać do nas wiadomość albo napisać na osi czasu. Komentarze na blogu też czytamy także możecie dodawać swoje propozycje i tą drogą ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Panowie będąc na imprezce zrobili sobie niezły żart .Zamówili trzy pizze , zjedli ,a potem zadzwonili z reklamacją , ze brakuje im kawałka. Pizzeria zachowała się w porządku ,pojechali oddać pieniądze chociaż z góry wiadomo było że kawałek pizzy podczas transportu nie wyparował a studenci chcieli się najeść za darmo. Na miejscu okazało się że pizza która miała być niedobra została zjedzona a podstawą reklamacji miały być zdjęcia i ślady noża na pudełku . Bardzo się panowie ubawili tą sytuacją , a każdy może rozsunąć pizzę i zrobić zdjęcia.KIEPSKI ŻART

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe, że akurat chcieli się zabawić kosztem tej jednej pizzeri, narobić dymu i opisać to na blogu.
    Studiując słuchałem zwierzeń znajomych, jak to będąc rozwozicielami, w sytuacji gdy klient zamawiał 3-4 pizze, z jednej albo dwóch brało się kawałeczek. Bo klient przy takiej ilości nie będzie robił dymu i psuł sobie zabawy.

    sandra ardens - rozumiem pracownik pizzeri. Strzelacie sobie właśnie w drugie kolano. Wpis z konta udającego osobę trzecią, w którym za pomocą caps locka obraża się niewybrednie autora. Następnie upieranie się przy swoim i tworzenie wersji której nie da się udowodnić i której znać nie mogliście. Ja pierdziele - macie tam kogoś od PR?
    Gdybym ja był właścicielem lokalu, napisałbym, że winę za taki stan placków ponosi dostawca, który orientując się do kogo wiezie pizze i że jest to bloger "testujący" tego typu specjały, postanowił dokuczyć szefowej, zrobił taką rzecz i następnie się zwolnił - bo akurat koniec wakacji, a to był jakiś nieodpowiedzialny licealista. Że więcej się nie powtórzy bo będziecie lepiej selekcjonować pracowników, a autorowi proponujecie rekompensatę w postaci bonu, czy pizzy gratis, czy jeszcze czegoś tam innego.
    Jeśli byłbym pewien, że to moi ludzie nie dali ciała tylko faktycznie było tak jak opisane, to pozwałbym blogera o zniesławienie.

    Niestety takie "genialne" pomysły przerastają naszych przedsiębiorców, nadal każdy naiwnie liczy, że jak nabluzga w komentarzach z fikcyjnego konta, to głupi internauci to łykną, a sprawa rozejdzie się po kościach. Nie rozejdzie się. Przy tej ilości lokali, nawet mniej wybredni długo zastanawiają się gdzie kupić, żeby dobrze smakowało. Dziś w pracy pokazałem ten wpis i 5 osób które to widziało, odnotowało sobie gdzie nie zamawiać. Jako, że jest to chyba jedyny blog o tej tematyce w regionie, możecie być pewni, że takich ludzi będzie więcej. A klecąc takie komentarze, tylko się pogrążacie, obnażając swój kiepski poziom i cienkie cwaniactwo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niezły lub kiepski żart to powinna się nazywać Wasza pizzeria. Sama Pani napisała w pierwszym komentarzu, że nie wie po co mielibyśmy to robić. My też nie wiemy. Po co mielibyśmy wymyślać i jeszcze opisywać to na blogu? Tym bardziej, że nie jest o nasza pierwsza recenzja i zawsze staramy się podchodzić jak najrzetelniej do naszych testów. Nie wiem też jak niby mieliśmy chcieć najeść się za darmo skoro przecież zapłaciliśmy za te pizze dostawcy i w sumie to był nasz największy błąd. W ogóle bazowanie na takim stereotypie, że student to od razu biedny i głodny jest żenujące. Z resztą mówiliśmy, że zgłosiliśmy tą sprawę aby pomóc Wam znaleźć winowajcę i nie chcemy ani więcej Waszych pizz ani pieniędzy. To Pani sama zaproponowała oddać nam niebagatelną (;D) kwotę 20 zł i stwierdziła, że tym samym jesteśmy kwita jednocześnie twierdząc, że Pani nam nie wierzy - zamiast po prostu przeprosić i powiedzieć, że zbadacie tą sprawę oraz że to się już nigdy nie powtórzy. Skoro jednak ten przypadek dla (jak mniemam) Waszego pracownika Łukasza Skotnickiego (lub osoby ukrywającej się pod tym imieniem i nazwiskiem ;)) to żaden "nad przyrodzony ewenement" to bardzo prawdopodobne, że tak było, jest i będzie w La Sterdze dalej.

    OdpowiedzUsuń
  12. trochę śmieszna/zabawna sytuacja:)
    po co ktoś miałby zamawiać, pizzę robić zdjęcia po odkrojeniu kawałka i oczerniać pizzerię?

    często zaglądam na tego bloga i nie zauważyłam, żeby krytykowali bezpodstawnie 'bo chcieli zjeść za darmo, bo studenci' a czy studentów nie stać na pizzę, no nie wydaje mnie się ;]

    sandra nie pogrążaj się heheh


    OdpowiedzUsuń
  13. Prawda w oczy kole , oczerniacie wszystkie pizzerie a nie tylko tą jedną i zawsze wam nie smakuje panowie.Pytam się skoro jesteście tacy rzetelni dlaczego zjedliscie pizze,ktora była wstrętna i ktoś ją dotykał a przez telefon powiedzieliście że nie chcecie takiej pizzy i ją oddacie, a my oddamy pieniążki skoro jesteście niezadowoleni.A na miejscu nagrywaliście pracowników telefonem , a pizze zjedliscie -tą niedobrą i byliście bardzo rozbawieni tą sytuacją wraz z kolegami ,którzy chcieli zabawić się naszym kosztem.Czy prawdziwy recenzent ocenia smak pizzy będąc pod wpływem alkoholu i śmieje się z pracowników pizzerii ,... ŻENADA powodzenia w dalszym oczernianiu innych lokali

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli nawet pizza opisana ,dostarczona została przez kierowce nazwijmy to nie dbale w wyniku czego wygląda jak wygląda to uważam ,że tytuł opisujący artykuł jest lekko mówiąc nieodpowiedni.

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda już naszego czasu aby z Panią dyskutować bo to nie daje żadnych rezultatów, a i Pani rzekome "argumenty" sięgają już dna. Niech Pani sobie dalej myśli co chce ale użytkownicy bloga wyrobią sobie własną opinię i szczerze wątpię aby ktoś był takim ryzykantem aby u Was zamawiać ;) My na pewno nie będziemy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzeba być barbarzyńcą, żeby zjeść cudzą pizzę!! Nigdy stamtąd nie zamówię i wszystkim odradzę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mając tzw. psi węch, coś mi tu śmierdzi. Przedstawię swoje psie hipotezy:

    Po pierwsze primo: zamawiałem z tej pizzerii wiele razy i zawsze było OK. Dowóz szybki, pizza ciepła.

    Po drugie primo: sama pizzeria mogła być OK, tylko nawalił dostawca, który cie zrobił w jajo, bo np. czymś podpadłeś mu wcześniej (awanturowałeś się, wielokrotnie byłeś pijany, marudziłeś itp.)

    Po trzecie primo: robisz dla konkurencji, dlatego ich ośmieszasz.

    Po czwarte primo: ten post pisałeś chyba po tej alkoholowej imprezie, bo niedobrze się czyta ten post, w którym aż roi się od błędów ortograficznych.

    Reasumując: lubię twojego bloga chłopie. Robisz, chłopaczyno, kawał niezłej roboty. Nie obchodzą mnie twoje osobiste spięcia z właścicielami lokali, ale uważam, że powinieneś chłopie zachować odrobinę kultury. No i nie wiem czemu chłopie w każdym poście piszesz w 1. os. l. mnogiej (my, dla nas, nasze, naszymi itp itd etc) Po co??? Tyle w temacie. Generalnie chłopie zasługujesz na 3+. Pomysł dobry, jakość i wykonanie jak na ucznia czwartej klasy szkoły podstawowej. Trzymaj się grubasku!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. tom radzę najpierw przeczytać recenzje przed wysnuwaniem jakichkolwiek hipotez... jeśli byś to zrobił to zobaczyłbyś, że to nasze pierwsze zamówienie z tej pizzerii. Jeśli też czytałbyś tego bloga to wiedziałbyś, że nie "robimy" dla nikogo tylko oceniamy wg. własnego smaku i tak - my - bo bloga nie pisze jedna osoba i również pizze nie są zazwyczaj jedzone przez jedną osobę aby zachować większy obiektywizm. Gratuluję Ci też jeżeli potrafisz znaleźć błędy ortograficzne w tym wpisie. Word nie znalazł. Natomiast czy "primo" może być drugie? Nie ważne. Piszesz, że brak nam kultury, a to pracownicy La Stregi obrazili nas w komentarzach ale nie chcieliśmy tego usuwać, aby pokazać Wam ich poziom i podejście do sprawy. Nie podchodzimy z uprzedzeniem do żadnego z lokali, a to że są takie reakcje ze strony ich pracowników/właścicieli to znaczy, że boją się tego, że o ich praktykach dowie się większa liczba ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  21. Do Fatiha

    Bardzo dobrze, że nie usuwasz wpisów pracowników La Stregi, bo czytając komentarze można prześledzić całą dyskusję!

    Co do błędów ortograficznych to rzucają się w oczy "nie miły", "nie przyjętej". Ale zaraz wyjdzie, że się czepiam :)

    Ogólnie blog mi się podoba, ale mógłbyś postarać się, aby łatwiej dodawało się komentarze. Ja musiałem zakładać specjalnie na tę okoliczność konto na gmailu. Widziałem podobne blogi i tam można było dodawać komentarze bez żadnego logowania. Miałbyś dużo więcej opinii, chyba że ci na tym nie zależy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Rzeczywiście błędy były i już zostały poprawione. Przy takiej ilości tekstu nie wszystko widać na pierwszy rzut oka ;) Niestety nie możemy zmienić komentarzy - jest to pewnego rodzaju ograniczenie platformy Blogspot ale chyba coraz więcej osób ma konto Google czy to do Youtube, Gmaila czy Google Plus, a jeśli nie to zawszę można skomentować post na naszym fanpage na Facebooku.

    OdpowiedzUsuń
  23. Skoro ktoś nagrywał pracowników pizzerii, to może warto rzucić okiem na te nagrania i wszystko się wyjaśni.

    OdpowiedzUsuń
  24. Pizza z title="Pizza Poznań">www.szybkapizza.pl jest rewelacyjna! Mniam! Warto się skusić.

    OdpowiedzUsuń

Byłeś w tym lokalu? Podziel się z nami TWOIMI odczuciami! Dodaj komentarz poniżej: