LanczoMania Lublin - Pizza - Recenzja

By 17:23 , , , , , ,

LanczoMania Lublin to nowy lokal, który został otworzony w miejscu dawnej stołówki Politechniki Lubelskiej. Trzeba przyznać, że pod względem wystroju lokal zmienił się nie do poznania. Dosłownie wszystko zostało odnowione - ściany, podłogi, stoliki - po prostu wszystko. Możemy nawet oglądać na żywo kuchnię, która jest wyświetlana na jednej ze ścian za pomocą projektora. Ciągle mamy tam charakterystyczny stołówkowy zapach, ale poza główną salą mamy także część restauracyjną, w której jest serwowana pizza i właśnie ją postanowiliśmy sprawdzić.

Obecnie możemy skorzystać z promocji i zamówić pizzę 32 cm z 3 dowolnymi składnikami (2 mięsne i 1 warzywny) za jedyne 15 zł. To bardzo dobra cena nawet jak na okolice Politechniki. Część restauracyjna wygląda jeszcze lepiej niż stołówka, choć na romantyczną kolację byśmy tego miejsca nie wybrali. Również ze względu na obsługę. Czekaliśmy 10 minut na pojawienie się kelnera. W końcu nie wytrzymaliśmy i wyruszyliśmy na poszukiwania na zaplecze. Tam dostaliśmy informację, że zaraz nas obsłuży. Wychodząc z zaplecza zostaliśmy w bardzo niemiły sposób zapytani (prawdopodobnie przez właściciela) "czego tu szukamy?". Odpowiedzieliśmy, że chcielibyśmy zjeść, ale nie możemy zamówić. On też zapewnił nas, że kelner zaraz się pojawi i tak się stało po kolejnych 5 minutach. Zdecydowaliśmy się zamówić pizzę z kurczakiem, kukurydzą i ananasem. Do tego skorzystaliśmy z dodatkowego rabatu -40% na napój. Gratis dostajemy też dwa sosy - keczup i czosnkowy.

LanczoMania Lublin
Pizza z kurczakiem, ananasem i kukurydzą z LanczoMania
Pizzę otrzymaliśmy po prawie 30 minutach oczekiwania - według nas to długo jak na jedynych gości w lokalu. Była bardzo gorąca i na pierwszy rzut oka wyglądała całkiem ładnie. Składników i sera było dość dużo (poza kukurydzą). Zabraliśmy się więc do jedzenia. Niestety pierwsze dwa kawałki, które wybraliśmy okazały się przypalone. Kelner, który był naprawdę miły i zaangażowany zapytał nas, czy nam smakuje. Pokazaliśmy mu, że pizza jest z jednej strony spalona. Gdy to zobaczył od razu zaproponował wymianę pizzy na nową, ale my odmówiliśmy - nie mieliśmy już tyle czasu by znów czekać 30 minut. Zaproponował więc kawę na koszt firmy, ale również odmówiliśmy. Tutaj należy się jednak pochwała dla kelnera, bo widać było, że naprawdę się tym przejął.

Poza spaloną stroną pizza miała już normalnie przypieczone ciasto. Placek był pokryty sporą warstwą sosu pomidorowego i sera, który niestety okazał się bardzo nieciekawy w smaku i mdły. Składniki też nie powalały według nas swoim smakiem i całość okazała się dość mocno nijaka i niezgrana. Ser ciągnął się jak gruma jednocześnie spadając z ciasta i ściągając wszystkie składniki. Sos czosnkowy był bardzo wodnisty, a keczup po prostu zwyczajny. Musimy przyznać, że tą pizzą można się naprawdę napchać i po 3 kawałkach byliśmy już najedzeni. Niestety po niecałej godzinie od zjedzenia pizzy dostaliśmy rewolucji żołądkowych, co potraktujemy jako definitywne podsumowanie tamtejszych placków.

LanczoMania może i jest powiewem świeżości w stołówkowym świecie, ale jest to ciągle nic więcej niż stołówka. Nawet część restauracyjna nie zmieni tego, co, w jaki sposób i z jakich składników jest przygotowywane na kuchni. Niestety przypalona pizza, z co najwyżej średnio smakującymi składnikami, których nasze żołądki nie są w stanie strawić nie jest dobrą wizytówką tego miejsca. Nie polecamy więc Wam próbować tamtejszej pizzy.

Sprawdź nasze poprzednie recenzje:

3 komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko zgodzić się mi z tą recenzją a jestem stałym czytelnikiem Waszego bloga. Może przedstawię moją wizytę.
    Pojawiłem się w części restauracyjnej lanczomanii z kolegą ok. godziny 20:30. Po przyjściu byliśmy obsłużeni przez kelnerkę od razu, zamówiliśmy pizzę, również w promocyjnej cenie, papryczki chili, salami i kurczak + soki. Soki ze sztućcami były podane od razu, minusem było to że soki były ciepłe i nie było możliwości poproszenia o lód. Pizzę dostaliśmy po kwadransie (a przy tym trzeba zaznaczyć, że był zajęty jeszcze jeden 4 osobowy stolik w czasie naszej wizyty). Ilość składników była zadowalająca co do sera faktycznie ciągnął się trochę ale to moim zdaniem plus. Składniki były świeże, na pewno żadnej niestrawności nie dostaliśmy.
    Byłem dwukrotnie i obie wizyty na plus, może po prostu mieliście pecha lub zaszkodziło wam coś innego?
    Bloga będę śledził nadal a jakbyście ponowili wizytę to jak najbardziej chciałbym o niej przeczytać czy Wasza złą opinia się utrzyma czy raczej zmieni na nieco lepszą. Dzięki za wpis na waszym blogu! Do lokalu mam naprawdę blisko, a nie miałem świadomości, że mogę w okolicy zjeść tak tanią pizzę
    Robicie świetną robotę!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. @Mateusz dzięki za komentarz :) Możliwe, że tylko my tak trafiliśmy, bo w sumie to dopiero ich początki. Po Twojej opinii może jeszcze odważymy się odwiedzić i wtedy zaktualizujemy naszą opinię :)

    OdpowiedzUsuń

Byłeś w tym lokalu? Podziel się z nami TWOIMI odczuciami! Dodaj komentarz poniżej: